Będziemy mieli drugi nowoczesny stadion w mieście

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Stadion lekkoatletyczny ma w końcu szansę na remont. Na stadion piłkarski władze będą zaś szukały dzierżawcy.

Pierwszy z obiektów od lat znajduje się w złym stanie. Drugi natomiast jest po gruntownej modernizacji. Koszty utrzymania są jednak w tym przypadku spore. Miejskie władze uważają, że zewnętrzny operator poradzi sobie lepiej.

- Dyrekcja Ośrodka Sportu i Rekreacji otrzymała zadanie, by przygotować całą procedurę - mówi Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy suwalskiego ratusza. - Potrwa to przynajmniej kilka miesięcy.

Jak informowaliśmy, zewnętrzny operator miałby do dyspozycji cały obiekt, wraz ze znajdującym się tutaj hotelem.

Plany były ambitne
Stadionu lekkoatletycznego na razie nikt nie chce wydzierżawiać, bo pewnie nie znalazłby się żaden chętny. Od kilku lat znajdująca się tu tartanowa bieżnia jest w bardzo złym stanie. Miejskie władze założyły kiedyś, że wymiana samej nawierzchni nie jest specjalnie opłacalna.

Lepiej dokonać gruntownej modernizacji obiektu. W 2005 r. do Suwałk przyjechała Irena Szewińska, ówczesna prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Władze liczyły, że wesprze przebudowę obiektu. Mowa była nawet o wznoszeniu w Suwałkach wielkiego stadionu lekkoatletycznego. Z tych planów nic jednak, a może na szczęście (byłby kolejny, potężny obiekt do utrzymania) nie wyszło.

Od 2005 roku w sprawie modernizacji stadionu działo się niewiele. Prace przyspieszono dopiero ostatnio.

W przyszłym roku?
Gotowa jest koncepcja obiektu. Bieżnia ma liczyć osiem torów, a nie jak obecnie - sześć. Będą nowe rzutnie i skocznie. Mają się także pojawić: kryta trybuna na 300 miejsc, duża elektroniczna tablica oraz sztuczne oświetlenie.

Według wstępnej koncepcji, powstać miało także pełnowymiarowe boisko piłkarskie. Suwalskie władze uznały jednak, że podobnych obiektów jest już w mieście sporo i z tego zrezygnowały. Stadion będzie więc wyłącznie lekkoatletyczny.

- Teraz sporządzany jest projekt techniczny - informuje Jarosław Filipowicz. - Będzie gotowy za kilka miesięcy. Zaraz potem rozpoczniemy poszukiwanie zewnętrznych środków na tę inwestycję. To jest niezbędny warunek, by do modernizacji stadionu w ogóle doszło. Miasta nie stać bowiem na sfinansowanie tej inwestycji wyłącznie z własnych środków.

Rzecznik ma nadzieję, że przebudowa zacznie się w przyszłym roku.