Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stawiali budowle za blisko jeziora

(tom)
Jedna osoba postawiła budynek gospodarczy zbyt blisko Kopanego. Druga ustawiła kontenery w strefie ochronnej Hańczy. W obu przypadkach były to samowole budowlane.

- Tego typu postępowanie jest absolutnie niedopuszczalne i zawsze będzie się spotykało ze stanowczą reakcją z naszej strony - mówi Teresa Świerubska, dyrektor Suwalskiego Parku Krajobrazowego.

Najwyższa Izba Kontroli sprawdzała niedawno m.in. to, jak parki krajobrazowe radzą sobie z powszechną presją inwestycyjną. Ogólny wniosek nie jest optymistyczny - samorządy bardziej dbają o rozwój gospodarczy regionu niż o jego unikatowe walory przyrodnicze. Jako jeden z przykładów inspektorzy podają zgodę podlaskich władz na prace ziemne w Dolinie Narwi, które trwale zniekształciły rzeźbę terenu. Inwestycja, przegłosowana przez radnych sejmiku wojewódzkiego, miała podnieść atrakcyjność turystyczną tej części regionu.

Do tego typu sytuacji w najstarszym polskim parku krajobrazowym - suwalskim, obejmującym m.in. najgłębsze nasze jezioro - Hańcza, na razie nie dochodziło. Tereny te pozostają stosunkowo mało zurbanizowane. Choć i w tym przypadku presja inwestycyjna jest spora. Zwolennicy lepszego zagospodarowania tej części Suwalszczyzny uważają, że nie wykorzystuje ona swojego turystycznego potencjału. Przeciwnicy są zdania, iż masowa turystyka unikatowe tereny po prostu zniszczy.

Pracownicy SPK starają się, by przynajmniej nikt nie wznosił tutaj nielegalnych budowli. To oni namierzyli obie z nich. W każdym z przypadków chodziło o zbyt bliskie umiejscowienie obiektu w stosunku do jeziora. Przepisy są jednoznaczne - odległość ta nie może być mniejsza niż 100 metrów.

W pierwszym przypadku pewien mieszkaniec Suwalszczyzny postawił budynek gospodarczy w strefie ochronnej Jeziora Kopane. Park zawiadomił o tym inspektora nadzoru budowlanego. Ten wydał nakaz rozbiórki.

W drugim przypadku zbyt blisko Hańczy stanęła blaszana konstrukcja, spełniająca rolę niewielkiego domku letniskowego. W środku kontener jest tak wyposażony, że latem można w nim mieszkać. Także tutaj zareagował inspektor nadzoru budowlanego.

Dyr. Świerubska przypomina, że nawet, jak ktoś przestrzega zakaz lokalizowania jakichkolwiek budowli bliżej niż 100 metrów od jeziora, musi spełnić wszelkie inne wymogi prawne dotyczące inwestycji, z pozwoleniem na budowę włącznie. Bez tego każdy obiekt jest samowolą i grozi mu rozbiórka.

Czytaj e-wydanie »

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna