Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Rok witają w przerębli

Andrzej Zdanowicz [email protected]
Podlaskie morsy w ubiegłym roku witały 2012 niedaleko mostu w Nowodworcach. Nowy 2013 rok przywitają już nad zalewem Radia Jard w Wasikowie. Z pewnością nie zabraknie  kolorowych strojów, sztucznych ogni, szampana i gorących serc.
Podlaskie morsy w ubiegłym roku witały 2012 niedaleko mostu w Nowodworcach. Nowy 2013 rok przywitają już nad zalewem Radia Jard w Wasikowie. Z pewnością nie zabraknie kolorowych strojów, sztucznych ogni, szampana i gorących serc. Artur Radecki
Nowy Rok witają stojąc w lodowatej wodzie i pijąc szampana. Do tego zazwyczaj puszczają kolorowe fajerwerki. Podlaskie morsy lubią nietypowo spędzać wolny czas i różne święta.

Siedzenie przy stole, czy wystawne bale to dla nich "ciepłe kluchy". W Wigilię spotkali się nad zalewem, by wypuścić karpia... i trochę z nim popływać w przerębli. Drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia już mieli dość jedzenia świątecznych potraw, więc znów udali się nad wodę.

Nowy Rok w lodowatej wodzie
Akcję powtórzą w sylwestra. Tym razem zamiast karpia, będzie szampan i fajerwerki.
- Co roku umawiamy się nad wodą, by sobie popływać. Równo o północy wchodzimy do wody, by przywitać Nowy Rok. - opowiada Ryszard Staranowicz, prezes Klubu Podlaskich Morsów. - Rok temu mieliśmy nawet lodową wysepkę, z której puszczaliśmy fajerwerki. Było bardzo radośnie i kolorowo.

Mors bez wody długo nie wytrzyma, więc grupa kąpała się także w ciągu dnia. Spytaliśmy szefa morsów, skąd u nich zamiłowanie do kapieli w zimnej wodzie.

- Nie jest to coś nowego - odpowiada. - Przecież od lat istnieje tradycja tzw. "ruskiej bani", gdzie ludzie zimą najpierw parzą się w zbitej z desek saunie, a później idą ochłodzić się w pobliskiej lodowatej wodzie. Pochodzę z Mazur i od małego uczestniczyłem w takich zimowych kąpielach. Podlaski Klub Morsów jedynie kontynuuje tę tradycję.

Jak twierdzi, teraz gdy morsy są bardziej znane, pływanie w lodowatej wodzie lub chodzenie prawie nago po śniegu nie wzbudza takiej sensacji, ale jeszcze parę lat temu nikt tego nie potrafił zrozumieć.

Mors to nie wariat
- Często zimą wychodzę z domu, by pochodzić boso po śniegu, bo mi na dywanie robi się w stopy gorąco - opowiada radośnie Staranowicz. - Dawniej starałem się to robić wieczorem, gdy sąsiedzi tego nie widzieli i nie uznali mnie za wariata.

To tylko jedna z wielu zabawnych reakcji, z jakimi się spotkał:
- Pamiętam taką sytuację, gdy zimą nad jakimś zalewem zobaczyłem faceta łowiącego ryby owiniętego w kurtkę i szalik. Podszedłem do niego i spytałem czy mu nie będzie u przeszkadzało, gdy się wykąpię. Najpierw powiedział "proszę bardzo", ale gdy zobaczył, że się rozbieram i wchodzę do wody zrobił wielkie oczy i zaczął się jąkać mówiąc "ale jak to, przecież jest taki mróz". Innym razem, woda była skuta tak grubym lodem, że nawet piła motorowa nie była w stanie go przeciąć. W końcu jednak się przebiłem, gdy już chciałem wchodzić do wody podbiegła do mnie kobieta mieszkająca w pobliżu. Krzycząc bym tego nie robił, bo następnego dnia umrę. Później przyniosła mi gorący żurek. Jak widać, jednak jakoś przeżyłem.
140 chętnych do kąpieli

Teraz, osoby spotykające kąpiących się morsów po prostu są zainteresowane i chcą z nimi zrobić zdjęcia.

Chętnych do kąpieli w przerębli przybywa. - Gdy ok. 10 lat temu zakładaliśmy klub było nas jedynie sześciu. Teraz zapisanych jest 140 osób- mówi pan Ryszard. - A sympatyków jest dużo więcej.

Jak zostać morsem? To proste: wystarczy chcieć i przemóc lęk przed zimną wodą. Kapieli może spróbować praktycznie każdy, niezależnie od wieku, wagi płci.

- Najstarszy mors w naszym klubie ma ok. 75 lat, najmłodszy obecnie pięć, ale zaczynał, gdy miał 3,5 roku. Poza tym mamy wiele gorących dziewczyn w różnym wieku i o różnych kształtach - mówi z uśmiechem Staranowicz. - Do kąpieli w lodowatej wodzie zachęciliśmy ostatnio nawet znanego boksera Darka Snarskiego.

Dodaje, że niektórych morsów od zimna chroni tłuszczyk. Ale nie ma tu reguły, bo do lodowatej wody wchodzą też osoby szczupłe.

Przeciwwskazania dotyczyć mogą jedynie osób, które mają chore serce.
- Kąpiele w zimnej wodzie pozytywnie wpływają na zdrowie- mówi Staranowicz. - Jest to naturalna metoda krioterapii. W ten sposób m.in. podnosimy swoją odporność.
Przyznaje jednak, że nawet morsy, gdy jest wietrzna pogoda, chodzą w czapkach, bo dobrze wiedzą, że przez głowę organizm traci najwięcej ciepła. Ale na co dzień zimowe mrozy im nie straszne. Panu Ryszardowi wystarczy jedynie podkoszulek, sweter i ciepła kurtka by nie zmarznąć.

Chodzi po śniegu i żarze
- Podczas kąpieli w wodzie wiele osób zakłada też piankowe obuwie - opowiada nasz rozmówca. - Nie chroni ono przed chłodem, ale zabezpiecza nogi przed skaleczeniami na mrozie. Ja jednak ich nie używam, bo moje stopy są już uodpornione.
Boso chodzi bowiem nie tylko po śniegu, ale też... po rozżarzonych węglach. Choć w tym przypadku - jak twierdzi - nie chodzi o odporność a bardziej o technikę.

Dużą rolę podczas kąpieli odgrywa aura oraz różnica temperatur między powietrzem a wodą.
- Gdy temperatura powietrza jest sporo na minusie, a woda ma około 1 stopnia Celsjusza, to wchodząc do niej czujemy ciepło - opowiada szef morsów. - Mniej przyjemnie jest np. gdy zarówno woda jak i powietrze mają kilka stopni Celsjusza na plusie.

Dodaje, że najprzyjemniej kąpać się, gdy jest mróz, dookoła leży śnieg i świeci słońce. Najbardziej nieprzyjemna jest natomiast kąpiel, podczas, gdy wieje silny wiatr i jest śnieżyca.
- Kiedyś w taką wietrzną pogodę kąpaliśmy się w morzu, jeden z moich kolegów trzymał baner i nie poczuł jak fala zsunęła mu kąpielówki - opowiada z uśmiechem Staranowicz. - Gdy wyszedł z wody czuł tylko chłód, zorientował się dopiero, gdy zwróciliśmy mu uwagę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna