Chcemy jak najlepiej zabezpieczyć interes mieszkańców powiatu, dlatego przygotowanie przetargu trwa tak długo - informuje wicestarosta Jarosław Szlaszyński.
Szpital wciąż generuje straty. Jest to przede wszystkim skutek niedoszacowania kontraktu na usługi medyczne.
- W ubiegłym roku placówka otrzymała o 1,2 mln złotych mniej niż w 2011 - precyzuje Władysław Rukściński, członek komisji zdrowia rady powiatu. - Nie ma najmniejszych szans na to, aby wypracowała choćby symboliczny zysk.
We wrześniu ubiegłego roku rada powiatu zobowiązała zarząd, aby znalazł operatora, który będzie zarządzał placówką. Rozmówcy podkreślają, że nie ma to nic wspólnego z przekształceniem szpitala w spółkę. W tym przypadku majątek dalej pozostanie w rękach starostwa, a dodatkowo otrzyma ono czynsz dzierżawny. Pieniądze z tego tytułu umożliwiłyby spłatę zadłużenia.
- Ważne jest również to, że w przypadku, gdy operator nie będzie spełniał naszych oczekiwań, to będziemy mogli rozwiązać umowę i dalej zarządzać szpitalem - dodaje Rukściński. - To daje gwarantuje, że mieszkańcy powiatu augustowskiego nie pozostaną bez szpitala.
Choć od decyzji rady minęły cztery miesiące, zarząd wciąż przygotowuje dokumenty niezbędne do ogłoszenia przetargu.
- To nie jest taka prosta sprawa - zauważa wicestarosta. - Chcemy dopracować wszystkie szczegóły, a to wymaga wielu kalkulacji i wyliczeń.
Rozmówca zapowiada, że będą one gotowe w najbliższych dniach i zostaną zaprezentowane podczas styczniowej sesji rady powiatu.
Szlaszyński nie ma wątpliwości, że powiat będzie musiał pokryć ubiegłoroczne straty placówki. - Tak czynimy zresztą od lat - dodaje. - Nie wiadomo tylko, ile.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?