Nie w każdej podlaskiej przychodni czy szpitalu wystarczy - aby dostać się do lekarza - sam numer PESEL. Choć rewolucyjna zmiana w systemie zdrowotnym, czyli Elektroniczna Weryfikacja Uprawnień Świadczeniobiorców (eWUŚ) obowiązuje od 1 stycznia, w niektórych placówkach po prostu nie ma możliwości jej wdrożenia. Natomiast w miejscach, gdzie system działa, zdarza się, że pacjent nie ma potwierdzonych uprawnień, choć jest ubezpieczony.
Od dwóch dni chory, udając się do lekarza, powinien mieć przy sobie jedynie dowód osobisty z numerem PESEL. To, czy jest ubezpieczony i ma prawo do bezpłatnych świadczeń, mają sprawdzać rejestratorki w poradniach, wpisując do systemu numer PESEL. eWUŚ w kilka sekund daje odpowiedź. Jednak w niektórych miejscach - tylko teoretycznie.
Wporadniach i oddziałach białostockiego szpitala wojewódzkiego eWUŚ nie działa bowiem wcale.
- Nie mamy możliwości wprowadzenia tego dodatkowego oprogramowania do naszego systemu, poza tym w budynkach, gdzie są poradnie, nie ma dostępu do internetu - mówi Urszula Łapińska, dyrektor placówki. - Dlatego mamy już przygotowane druki oświadczeń, pacjenci będą przyjmowani na podstawie dowodu ubezpieczenia.
Gdy system nie potwierdza uprawnień, świadczeniodawca będzie brać od pacjenta właśnie oświadczenie o ubezpieczeniu. To podstawa do rozliczeń z NFZ.
eWUŚ będzie wdrożony w całym szpitalu wojewódzkim dopiero wtedy, gdy placówka wejdzie do systemu e-zdrowie. Wcześniej może uda się wprowadzić eWUŚ w nowszym budynku szpitala wojewódzkiego - przy ul. Warszawskiej.
Z dowodem ubezpieczenia nadal trzeba też chodzić do ambulatorium białostockiego pogotowia. Tam na razie eWUŚ działać nie będzie, gdyż w budynku nie ma takich możliwości technicznych.
Nawet tam, gdzie system funkcjonuje, zdarzają się nieprawidłowości. Jednak ich skala nie jest duża.
- System działa dobrze - ocenia Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz rodzinny z Białegostoku. - Na około 100 pacjentów tylko w dwóch przypadkach, u dzieci, nie potwierdził uprawnienia do świadczenia. Wzięliśmy więc oświadczenia od rodziców, że dzieci są ubezpieczone, dalej będzie to wyjaśniać NFZ.
- Wykonaliśmy morderczą pracę, aby ten system działał i na razie działa bez problemów - mówi Bożena Grotowicz, dyrektor SP ZOZ w Bielsku Podlaskim.
Czytaj też: EWUŚ już działa. Do przychodni tylko z PESELEM
System bez większych problemów funkcjonuje też w białostockich uniwersyteckich szpitalach klinicznych dla dorosłych i dzieci.
- Chociaż zdarzają się przerwy w pracy systemu, który prawdopodobnie jest przeciążony i się zawiesza - ocenia Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzecznik USK w Białymstoku. - Poza tym zdarza się, że nie potwierdza uprawnienia do świadczeń osoby ubezpieczonej, np. pacjenta, który od 10 lat jest na emeryturze.
Jak mówi Adam Dębski z podlaskiego oddziału NFZ, pierwsze dwa dni działania systemu w regionie były bezproblemowe. Z systemu eWUŚ korzysta 94 proc. świadczeniodawców w regionie. U pozostałych nadal trzeba okazywać dowód ubezpieczenia.
eWUŚ na NFZ - logowanie
Korzystanie z usługi Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców przez świadczeniodawców oraz lekarzy posiadających umowę upoważniającą do wystawiania recept refundowanych jest możliwe dopiero po wydaniu Fundusz upoważnienia do korzystania z usługi eWUŚ na podstawie elektronicznego wniosku sporządzonego przez podmiot.
Weryfikacją wniosków i wydawaniem upoważnień zajmują się oddziały wojewódzkie NFZ, z którymi podmioty podpisały stosowne umowy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?