Przy zmianie dowodu zmienili kobiecie miejsce urodzenia. Wszystko zgodnie z prawem

Nasza Czytelniczka dobiega siedemdziesiątki. Mieszka obecnie w gminie Filipów. - Dowód wymieniałam parę lat temu - opowiada. - I nie chciałam go przyjąć. Urzędnicy stwierdzili, że nie mam wyjścia. Im jednak dłużej o tym myślę, tym mam coraz więcej wątpliwości. Wciąż nie daje mi to spokoju. Bo na starość zmieniono mi miejsce urodzenia.

Nasza Czytelniczka ma obecnie trzeci w swoim życiu dowód osobisty. W dwóch poprzednich w rubryce miejsce urodzenia wpisana była Mała Przerośl.
- Urzędnicy tłumaczyli, że tego powielić nie mogą, bo takiej wsi już nie ma - opowiada. - No jak to nie ma, kiedy ja się tam urodziłam.

W Urzędzie Gminy w Przerośli dowiedzieliśmy się, że Mała Przerośl rzeczywiście z map została wykreślona. Ten teren został dopisany do pobliskiej Krzywólki.

- Każdy były mieszkaniec Małej Przerośli jest obecnie mieszkańcem Krzywólki - tłumaczą gminni urzędnicy. - W obowiązującym w naszym kraju urzędowym wykazie miejscowości ta pierwsza nie figuruje już od wielu lat. Nie mogliśmy więc wpisać jako miejsca urodzenia wsi, która formalnie nie istnieje. W naszej gminie jest też parę innych, podobnych przypadków. Np. przestała istnieć Przerośl-Osada.

Nasza Czytelniczka zauważa jednak, że w dotyczących jej dokumentach znajduje się sprzeczność. Bo w myśl aktu urodzenia przyszła na świat w Małej Przerośli, a według dowodu osobistego - w Krzywólce. Kobieta obawia się problemów, gdy dojdzie do załatwiania jakichś urzędowych spraw.

- Powinni mi wpisać prawdziwe miejsce urodzenia - uważa. - A co najwyższej dopisać w nawiasie, że obecnie to Krzywólka.
Małgorzata Woźniak, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych informuje jednak, iż dane zawarte w dowodzie osobistym muszą być zgodne z aktualnym stanem prawnym. Gminni urzędnicy postąpili więc właściwie.