Teraz w szpitalu wojewódzkim w Białymstoku funkcjonuje 40-łóżkowy Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy. Zajmuje miejsce po jednym z oddziałów wewnętrznych. Ale warunki pobytu pacjentów nie są najlepsze - leżą oni w sześcioosobowych salach, bez łazienek. Ale już za kilka miesięcy ma to się zmienić.
- Chcemy najpóźniej do 30 listopada przenieść ZPO do zmodernizowanego budynku przy ul. Wołodyjowskiego - mówi Urszula Łapińska, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku. - Mamy nadzieję, że uda się to wcześniej.
Opieka zamiast pediatrii
ZPO znajdzie miejsce w dwukondygnacyjnym obiekcie po zlikwidowanej w połowie 2010 roku pediatrii zabiegowej. Od tego czasu budynek stoi pusty. Ale już wkrótce wejdą tam robotnicy. Szpital rozstrzygnął bowiem przetarg na dostosowanie obiektu pod potrzeby ZPO. Remont i modernizację wykona za niemal 4 mln zł białostocka firma Dartom.
W poniedziałek podpisano stosowne porozumienie z wykonawcą.
- Potwierdzamy tym samym wolę samorządu do wdrażania kolejnego elementu modernizacji szpitala wojewódzkiego, a także otwieramy się na potrzeby mieszkańców - powiedział Cezary Cieślukowski, członek zarządu województwa podlaskiego. - W nowym obiekcie będą 74 łóżka opieki pielęgnacyjnej, w tym cztery dla pacjentów wentylowanych mechanicznie.
Zapotrzebowanie na te usługi jest ogromne, mamy nadzieję, że uda się w ten sposób skrócić kolejkę oczekujących.
Na razie prace będą tylko wewnątrz obiektu. Wymienione zostaną tynki, instalacje, podłogi czy sufity. Do termomodernizacji zewnętrznej budynku dojdzie prawdopodobnie w 2014 roku, gdy pojawią się środki unijne, do wykorzystania na tego typu inwestycje.
Sale będą dwuosobowe
Po przenosinach komfort pobytu pacjentów będzie nieporównywalny.
- Pokoje będą w większości dwuosobowe, z łazienkami, stolikami, krzesełkami - mówi Urszula Łapińska. - Będą też sale terapii zajęciowej, winda.
A co najważniejsze, pomocy będzie można udzielić większej liczbie pacjentów. Teraz kolejka na przyjęcie sięga 6 miesięcy i stale rośnie. Wszystko dlatego, że zakładów opiekuńczych jest w regionie zbyt mało - białostocki zakład jest jedynym tego typu w mieście. Trafiają tutaj osoby z całego regionu.
- Niemal każdego dnia odbieramy telefony z pytaniem, czy możemy kogoś przyjąć, bardzo potrzebne są zwłaszcza łóżka dla wentylowanych mechanicznie, których do tej pory nie mogliśmy uruchomić - mówi dyrektorka.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?