- Nie będziemy go skarżyć - mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
Tomasz G. był jednym z funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, którzy w ubiegłym roku ochraniali posiadłość prezydenta Bronisława Komoro-wskiego na Suwalszczyźnie. W czerwcu ub.r. obaj BOR-owcy wracali służbowym autem z sauny. Byli pijani i rozbili służbowe auto. Gdy przyjechała policja, już opuścili samochów. Nie chcieli podać, który z nich prowadził. Poza tym, utrzymywali, że spożywali alkohol już po tym, jak rozbili służbowe auto.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła sejneńska prokuratura. Tomasz G. najpierw twierdził, że nie ma nic wspólnego ze zdarzeniem, ponieważ wyszedł z sauny pół godziny wcześniej. Zataił też fakt, że w samochodzie znajdowała się też mieszkanka pobliskiej wsi.
- Dopiero podczas kolejnego przesłuchania powiedział prawdę - dodaje prokurator Tomkiewicz.
Śledztwo w sprawie kolizji zostało umorzone, ponieważ biegły nie potrafił jednoznacznie ocenić, kiedy BOR-owcy spożywali alkohol. Natomiast postępowanie w sprawie składania fałszywych zeznań zakończyło się aktem oskarżenia. Sąd warunkowo, na rok próby, umorzył sprawę.
Tomasz G. jeszcze w grudniu minionego roku pracował. Jaki jest jego status teraz, informacji z BOR nie otrzymaliśmy.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?