Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż Miejska w Łomży. Fotoradar "zarobił" olbrzymie pieniądze

Paweł Chojnowski [email protected]
W Łomży strażnicy miejscy mają tylko jeden fotoradar, jest jednak bardzo wydajny.
W Łomży strażnicy miejscy mają tylko jeden fotoradar, jest jednak bardzo wydajny. Maciej Kaczanowski/Archiwum
Te urządzenie to prawdziwy skarb straży miejskiej. - Nie "łowimy" kierowców - zarzeka się komendant.

Prawie 100 tys. zł więcej niż rok wcześniej "zarobili" w 2012 r. z mandatów łomżyńscy strażnicy miejscy. Nie ma co ukrywać, duża w tym zasługa jedynego w mieście fotoradaru, który przez cały ub. rok wystawiany był łącznie przez 86 godz. i 50 min. w 39 punktach pomiaru prędkości. Natomiast, przypomnijmy, w 2011 r. ze względu na wątpliwości prawne związane ze stosowaniem takich urządzeń, fotoradar pracował przez 36 godzin.

Łącznie w ub. roku strażnicy zanotowali ponad 4 tys. wykroczeń (w 2011 r. - 3700), za które wystawili 1844 mandaty, udzielili 2043 pouczenia, a 122 wnioski skierowali do sądu. Aż 2944 wykroczenia dotyczyły bezpieczeństwa i porządku w komunikacji (przekraczanie prędkości, nieprawidłowe parkowanie).

Sam fotoradar zarejestrował 1212 wykroczeń. 968 przypadków zakończyło się wystawieniem mandatów na łączną kwotę blisko 140 tys. zł.

Nas zaintrygował fakt, że znienawidzone przez kierowców urządzenie strażnicy wystawiali m.in. na ul. Poznańskiej i Szosa Zambrowska, gdzie na długich prostych odcinkach obowiązują ograniczenia prędkości do 40 km/h...

- Wiem do czego pan zmierza, ale zapewniam, że nie "łowimy" kierowców - zarzeka się Bogdan Rutkowski, komendant Straży Miejskiej Łomży. - Kontrole były na tych ulicach w bardzo ograniczonym zakresie, dosłownie po godzinę i to na prośbę mieszkańców. A my nawet na drodze z ograniczeniem do 40 km/h ustawiamy limit 71 km/h.

Łomżyńscy kierowcy - zapewne ze względu na "łagodny" rok 2011 (tylko 38 tys. zł z mandatów) - chyba nieco zapomnieli o tym, że w mieście ustawiany jest fotoradar.

- Chcę ich przyzwyczaić do tego, żeby uważali. Fotoradar ustawiamy najczęściej w obrębie przejść dla pieszych, wcześniej konsultując się z policją - mówi komendant.

Ale mieszkańcy przyzwyczajają się też do coraz częstszego widoku strażników na ulicach. Więcej jest patroli pieszych. Tam gdzie policja "odpuszcza", wchodzą oni. Zajmują się więc często drobnymi, ale społecznie uciążliwymi wykroczeniami, jak. np palenie w miejscach publicznych (za co wystawili w ub. r.

48 mandatów na łączną kwotę 3300 zł i udzielili 263 pouczeń), czy spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych (110 mandatów na 11 tys. zł i 95 pouczeń). Mimo to pojawiają się głosy, że Straż Miejska jest niepotrzebna i zbyt kosztowna w utrzymaniu (zatrudnionych jest tu 13 osób).

- Takie oszczędności na bezpieczeństwie mogą być bardzo pozorne - uważa Rutkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna