Jak działa w Polsce taka opieka sprawdzi też Najwyższa Izba Kontroli. To efekt ostatnich wydarzeń w Polsce, gdzie kilkukrotnie nie udzielono na czas pomocy dzieciom.
- Sprawdzamy, jak działają gabinety nocnej opieki - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego NFZ. - Nasze kontrole są niezapowiedziane, mogą odbywać się w środku nocy. Chcemy sprawdzić, czy pacjent, który zjawia się w takim punkcie, otrzyma odpowiednią pomoc. Czy na miejscu jest odpowiednia liczba lekarzy i pielęgniarek.
Pierwsze wnioski z kontroli mają być znane za ok. dwa tygodnie. W najbliższych dniach do kilkudziesięciu punktów świadczących nocną opiekę wyruszą też kontrolerzy NIK. O tę kontrolę zwróciła się do izby kancelaria premiera. NIK ma zbadać, co Narodowy Fundusz Zdrowia zamawia w ramach kontraktów na opiekę nocną i świąteczną i jak te kontrakty są realizowane. Będzie też kontrolowana zależność między opieką nocną i Szpitalnymi Oddziałami Ratunkowymi. W ub. roku NIK po kontroli działalności SOR-ów, ujawniła, że od 15 do 30 procent pacjentów trafia tam głównie dlatego, że nie mogli skorzystać z systemu pomocy nocnej.
Systemowe zmiany w funkcjonowaniu nocnej i świątecznej opieki lekarskiej zapowiedział minister zdrowia. Stało się to po śmierci 2,5-letniej dziewczynki, która nie otrzymała na czas pomocy lekarskiej. Dziecko trafiło do szpitala w stanie krytycznym; karetka pogotowia przyjechała dopiero za drugim razem. Wcześniej przyjazdu do dziecka odmówił lekarz nocnej i świątecznej pomocy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?