Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrzutka na parowóz. Potrzebny złom albo pieniądze

Magdalena Hirsztritt [email protected]
Lokomotywa, mimo że zardzewiała, jest świetnie zachowana. Być może udałoby się ją uruchomić.
Lokomotywa, mimo że zardzewiała, jest świetnie zachowana. Być może udałoby się ją uruchomić. M. Hirsztritt
Uratujmy Ol49-80 dla Ełku! Ta lokomotywa na to zasługuje - apeluje poznańska fundacja Thesaurus.

Lokomotywa parowa Ol49-80 przemierzała niegdyś mazurskie szlaki z Ełku do Suwałk, Białegostoku, Olecka i Gołdapi. Dziś, podobnie jak jeszcze kilkanaście jej podobnych maszyn, niszczeje na bocznym torze. Nowy właściciel parowozu chce go pociąć i sprzedać jako złom.
Parowóz Ol49-80 został zbudowany w 1953 roku w Fabryce Lokomotyw im. Feliksa Dzierżyńskiego w Chrzanowie. Odstawiony na boczny tor stoi i niszczeje od końca lat 90-tych ubiegłego wieku. - Wiosną 2012 r. PKP S.A. sprzedało ją w drodze przetargu, poniżej jej wartości, firmie handlującej złomem - mówi Piotr Lewandowski z poznańskiej fundacji Thesaurus.

Od tego czasu fundacja stara się ocalić lokomotywę przed palnikiem i hutą. Nowy właściciel "oelki" od czerwca 2012 r. próbuje ją sprzedać - najpierw chciał 200 tys. zł, potem cena spadła do 180 tys. zł. Po rozmowach z przedstawicielami Thesaurusa firma zgodziła się poczekać i ewentualnie odsprzedać Ol49-80 "w całości, za cenę złomu, względnie wymienić go na inny złom, o tej samej masie i kategorii". Cena - ok. 120 tys. zł.

- Nie jesteśmy w stanie wyłożyć takich pieniędzy, jednak wspólnie z miastem, przedsiębiorcami oraz ludźmi dobrej woli można spróbować przejąć ją od obecnego właściciela, czy to w drodze odkupienia, zbiórki publicznej, zbiórki złomu, darowizny czy jeszcze innymi metodami. Liczymy na podjęcie wspólnych kroków w tej sprawie. Uratujmy Ol49-80 dla Ełku! Ta lokomotywa na to zasługuje - apeluje Piotr Lewandowski. I dodaje, że parowóz, mimo że zardzewiały, jest doskonale zachowany i kompletny, jeśli chodzi o wszystkie istotne elementy.
Projekt fundacji Thesaurus poparł prezydent Ełku.

- Jako miasto na pewno nie wykupimy tego parowozu, ale możemy poprzeć inicjatywę fundacji Thesaurus zorganizowania zbiórki - mówi Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku. - Jeśli lokomotywa stałaby się naszą własnością, mogłaby stać się jednym z eksponatów Muzeum Historycznego - dodaje.

Fundacja Thesaurus lada dzień wystąpi do ministerstwa administracji z wnioskiem o przeprowadzenie zbiórki publicznej na parowóz. Piotr Lewandowski zapewnia, że uzbieranie pieniędzy (lub złomu) na ratowanie Ol49-80 jest możliwe. Chce zwrócić się nie tylko do ełckich i mazurskich przedsiębiorców, ale także do wielkich, ogólnopolskich spółek. - Już wysłałem maile w tej sprawie do kilku firm - przyznaje.

Na bocznym torze stoi w Ełku jeszcze kilkanaście maszyn. Są wśród nich niemieckie parowozy Ok1 wyprodukowane w 1921 r. i Ty2 z 1942 i 1943 r., lokomotywy Ol, które zbudowano na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia, wagon dwuosiowy, tzw. gaziarka z 1899 r. czy żurawie wyprodukowane po wojnie. Tylko jeden parowóz stoi pod dachem, w dawnej, dziś nieczynnej parowozowni.

Pozostałe maszyny stoją na zewnątrz, wystawione na działanie deszczu i śniegu, złomiarzy i wandali. Ale, na wniosek fundacji, trafią prawdopodobnie do rejestru zabytków. Warmińsko-mazurski konserwator zabytków odmówił wpisania na tę listę jedynie jednej lokomotywy - właśnie Ol49-80, na której ratowanie fundacja szuka pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna