Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akademia Teatralna w Białymstoku: Staszewski wiecznie żywy

Urszula Krutul [email protected]
W spektaklu występują m.in. Paulina Moś, Michał Karwowski i Mateusz Trzmiel. Ta trójka świetnie poradziła sobie z oddaniem emocji tkwiących w piosenkach taty Kazika. Dobrze też wypadła ich konfrontacja z rekwizytami.
W spektaklu występują m.in. Paulina Moś, Michał Karwowski i Mateusz Trzmiel. Ta trójka świetnie poradziła sobie z oddaniem emocji tkwiących w piosenkach taty Kazika. Dobrze też wypadła ich konfrontacja z rekwizytami. Łukasz Puczko
Przez weekend Akademią Teatralną w Białymstoku rządził tata Kazika. A jego piosenki zachwycały na nowo.

Po obejrzeniu spektaklu "Piosenki Taty Kazika" chciałoby się rzec, że w młodości siła. Studenci III roku Akademii Teatralnej w Białymstoku świetnie poradzili sobie z trudnymi tekstami faceta po przejściach. A dzięki odległym od oryginału aranżacjom Krzysztofa Kulikowskiego, utwory zyskały nowe, często zaskakujące oblicze.

"Piosenki taty Kazika" to pokaz semestralny studentów III roku z przedmiotów wokalnych: emisji głosu oraz śpiewu zespołowego. Autorem słów i muzyki do większości utworów jest Stanisław Staszewski. Ten bard lat 50., 60. i 70. ubiegłego wieku wykonywał je na spotkaniach towarzyskich przy akompaniamencie gitary. Utwory po latach na warsztat wziął syn artysty - Kazik Staszewski.

Dwie płyty z repertuarem ojca - "Tata Kazika" i "Tata 2" nagrane przez zespół Kult wprowadziły ballady Staszewskiego z powrotem "do obiegu" i uczyniły z niektórych ponadczasowe przeboje (jak np. "Celina", czy "Baranek"). Studenci zmierzyli się zarówno z przebojami, jak i z piosenkami mniej znanymi. Na scenie śpiewająco wystąpili: Hanna Daniszewska, Julianna Dorosz, Katarzyna Gacal, Paulina Moś, Małgorzata Patryn, Helena Radzikowska, Patrycja Rojecka, Emilia Sulej, Katarzyna Szczo-drowska, Przemysław Bollin/Michał Karwowski, Filip Gurłacz, Paweł Rutkowski, Mateusz Trzmiel, Eliasz Waszczuk, Piotr Wiktorko.

Z tej grupy wyróżnić trzeba Paulinę Moś ("Marianna"), Hannę Daniszewską ("Celina"), Michała Karwowskiego ("Baranek") i Mateusza Trzmiela ("W czarnej urnie"). Ta czwórka świetnie poradziła sobie nie tylko z bardziej niż poprawnym zaśpiewaniem piosenek, ale też z zadaniami aktorskimi, jakie przed sobą mieli.

Każdy miał jakiś przedmiot, który trzeba było "ograć". Paulina - nóż, który raz był niebezpiecznym narzędziem, a kiedy indziej pilnikiem do paznokci. Mateusz starodawny telefon stacjonarny, którego słuchawka często uderzała w podłogę, a Michał - gazetę, która stawała się "latającym nad głową motylkiem" z "Baranka".

Studenci z lekkością wprowadzili widza w świat poetyckich tekstów. Do pokoju z wódką w kieliszkach, porożem na ścianie, gołym materacem na podłodze, ciut nie kawiarnianymi stolikami i krzesłami (świetna scenografia!). Ale co najważniejsze, ich wersje znanych piosenek Staszewskiego seniora, pokazały jego nowe oblicze. I uniwersalność oraz ponadczasowość tekstów.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna