Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hoyraki mają jeszcze szanse

(tem)
Może to nie koniec przygody Hoyraków z Must Be The Music. Tylko Muzyka. Głosujmy na Dziką Kartę dla zespołu!

Za nami półfinał polsatowskiej produkcji Must Be The Music. Tylko Muzyka, w którym na żywo wystąpił zespół Hoyraky z Bociek. Grupa wykonała piosenkę "Oj na hori dwa dubky". Ich występ podobał się Elżbiecie Zapendowskiej oraz Korze Jackowskiej, które przyznały zespołowi głosy "na tak".

Natomiast Adam Sztaba oraz Wojciech Łobzowski zagłosowali "na nie". O wejściu do finału zdecydowały SMSy widzów. Według nieoficjalnych informacji, Hoyraky zajęły 3. miejsce. Do finału dostali się: zespół Katedra oraz Patrycja Baczyńska. Teraz szansą dla podlaskich artystów jest Dzika Karta - głosowa można na stronie radia RMF FM i na facebookowym fanpage`u zespołu.

Horyaky tworzą: Katarzyna Stepaniuk (wokal), Urszula Orzełowska (wokal), Jarosław Kaliszewicz (perkusja), Wiesław Sędziak (gitara basowa), Piotr Ostaszewski (akordeon) i Leszek Przybysz (gitara). Jak mówili po występie na żywo, to była dla nich ogromna przygoda, warto było pracować tyle tygodni, żeby sprawdzić się przed profesjonalnym jury i pokazać szerokiej telewizyjnej publiczności twórczość.
Zespół ma rzesze fanów, a najwierniejszą jest licealistka Katarzyna Popławska z Łap.

- Wiedziałam o powstaniu zespołu Hoyraky - mówiła Kasia, po półfinale MBTM. - Gra w nim mój wujek Leszek, z którym się często widzimy, ale dopiero udział w programie spowodował, że zaczęłam im pomagać, przez co poznawałam kolejnych członków zespołu. W tej chwili jestem oficjalnym administratorem fanpage'a Horyaków. Najbardziej podoba mi się w nich to, że mają swoją pasję i ja realizują.

Kasia po pierwszym odcinku castingowym stworzyła na Facebooku wydarzenie "Głosujemy na Hoyraky".

- Nie spodziewałam się takiego rozgłosu - mówi. - Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy oddali na Hoyraków głosy - było ich prawie 43 tysiące. Następnie było nowe wydarzenie "Półfinał Hoyraky", a teraz powalczymy o Dziką Kartę.

Wśród publiczności znalazła się też 7-letnia Julianka, dla której wyjazd na półfinał z Hoyrakami był prezentem urodzinowym.

- Lubię Hoyraków i moją ciocię, która w nich śpiewa - mówiła. Dużo tu zobaczyłam, mam autograf Łoza i innych.

- Uwielbiam ich muzykę za to, że jest z pogranicza, że łączy kultury - mówił Marek Sierant, przyjaciel zespołu z Warszawy. - To są piosenki autentyczne i często bardzo stare, nasze, które każdy z nas gdzieś słyszał w domu, na imprezie lub śpiewał je znajomy.

To część naszej kultury opowiada o nas, naszych przodkach, o ich życiu, codziennych relacjach, otaczającej przyrodzie. Kocham ich za ten autentyzm, bliską sercu muzykę i za to, że w nowej modernistycznej aranżacji te utwory przemycają do masowego odbiorcy.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna