- Przypadki dotyczyły procedur nie wykonywanych w Polsce - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego NFZ. - Skala nie jest duża.
Najdroższy był wykonany w Niemczech zabieg związany z malformacją naczyń - 63 tys. zł. Także w Niemczech wykonano jednemu z mieszkańców regionu plastykę cewki moczowej (koszt 37 tys. zł.) Z kolei w Wielkiej Brytanii trzeba było wykonać nie robione w Polsce badanie genetyczne dziecka.
Jak wynika z danych centrali NFZ, w ub. roku w całym kraju wydano zaledwie 152 zgody na finansowanie planowego leczenia poza granicami kraju. Łączna wartość tych świadczeń to 14,7 mln zł.
W 18 przypadkach pacjenci otrzymali decyzje odmowne. Najwięcej zgód na leczenie za granicą dotyczyło genetyki klinicznej, ortopedii i traumatologii narządu ruchu, radioterapii onkologicznej. Zdecydowana większość decyzji była wydana w sprawie leczenia w Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz Belgii.
Prezes NFZ wyraża zgodę na opłacenie badania, zabiegu czy operacji za granicą w dwóch przypadkach: gdy dane świadczenie nie jest w ogóle wykonywane w Polsce oraz gdy czas oczekiwania na jego wykonywanie w kraju jest zbyt długi, a jego nieuzyskanie stanowi zagrożenie dla zdrowia lub życia pacjenta.
Aby poddać się leczeniu poza Polską, trzeba złożyć odpowiedni wniosek wraz z uzasadnieniem. Konieczność przeprowadzenia leczenia w innym kraju musi potwierdzić specjalista w odpowiedniej dziedzinie medycyny. We wniosku można również zaproponować ewentualne miejsce wykonania zabiegu czy operacji oraz należy dołączyć wstępny kosztorys.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
