Powiat spłaca długi po dawnym szpitalu

Po kilku latach negocjacji i rozmów udało się w końcu rozwiązać problem długów gołdapskiego szpitala. Na początku roku dawny SP ZOZ został przekształcony w spółkę. Jego zadłużenie przejął powiat, a teraz spłaca je z dotacji od ministerstwa zdrowia.

Próby przekształcenia gołdapskiego szpitala w spółkę zaczęły się już kilka lat temu. Za każdym razem, z powodu problemów proceduralnych kończyły się niepowodzeniem, a zadłużenie placówki ciągle rosło. W 2006 roku szpital zaciągnął kredyt w wysokości 7 mln zł. Poręczycielem był powiat gołdapski. Do końca ubiegłego roku powiat za SP ZOZ spłacił ponad 4,6 mln zł.
Mimo to na koniec ubiegłego roku długi szpitala sięgały około 12 mln zł.

Na szczęście ostatnia próba powiodła się. W styczniu została powołana spółka GoldMedica. Jej szefem został poprzedni dyrektor szpitala Wiesław Jurgielewicz. W kwietniu zastąpiła go Ewa Balcerek.

Długi po dawnym szpitalu przejął powiat.

- Dzięki staraniom zarządu powiatu w Gołdapi oraz trwającym niemal rok rozmowom prowadzonym z ministerstwem zdrowia w marcu 2013 roku powiat gołdapski otrzymał dotację celową przeznaczoną na spłatę zobowiązań po przekształconym SP ZOZ w wysokości 6 489 304,94 zł. W tym momencie ruszyła lawina spłat przejętych zobowiązań - informują urzędnicy.

Zdecydowana większość spośród przejętych wierzytelności została lub jest w trakcie regulowania.
- Największym wierzycielem był BRE Bank i najbardziej cieszy fakt, że ta przejęta od szpitala wierzytelność w wysokości 4 431 952,56 została spłacona - dodają urzędnicy.

Mimo zmian w strukturze pacjenci z Gołdapi i okolic nie mają powodów do obaw o swoje zdrowie. W placówce funkcjonują oddziały chorób wewnętrznych, pediatryczny, a także chirurgii i ginekologii jednego dnia. Placówka posiada izbę przyjęć i blok operacyjny. Chorzy mogą otrzymać też pomoc w poradniach chirurgicznej, położniczo-ginekologicznej, neurologicznej oraz gruźlicy i chorób płuc.
Żeby placówka mogła funkcjonować jeszcze lepiej, szpital poszukuje lekarzy, m.in. pediatry, internisty i chirurga. Jednak na razie nie udało się zatrudnić nowych medyków.