Nie działa strona internetowa Straży Miejskiej w Białymstoku. To efekt działań hakerów. Choć problemy trwają już od kilku dni, funkcjonariusze dopiero teraz się do nich przyznają.
- Nasza strona przestała działać w poniedziałek - potwierdza Jacek Pietraszewski, rzecznik prasowy białostockiej straży. - Informatycy potwierdzili, że doszło do ingerencji osób trzecich. Ktoś zarzucił serwer masą informacji, których ten nie był w stanie przetworzyć.
To z kolei uniemożliwiło korzystanie ze strony internetowej. Najpierw w ogóle nie można było jej otworzyć, a wczoraj po południu zaczęła się wyświetlać informacja, że strona jest na etapie tworzenia.
Informacja o ataku hakerów na serwery straży w kilku miastach obiegła kraj już w tamtym tygodniu. Ci chwalili się w internecie, że włamali się na portale i wykradli dane w takich miastach jak Warszawa, Poznań, Toruń, Opole, Bytom oraz Białystok. W niektórych przypadkach okazało się to prawdą. Natomiast białostoccy strażnicy zaprzeczyli, by cokolwiek takiego miało miejsce.
- Nasi informatycy nie potwierdzają włamania - mówił kilka dni temu Jacek Pietraszewski.
Teraz jednak sytuacja się zmieniła. Specjaliści od komputerów pracują nad uruchomieniem strony internetowej.
- Dane osobowe są bezpieczne. Nikt ich nie wyprowadził - zapewnia Pietraszewski. - Słyszeliśmy, że atak hakerów to odwet za to, co stało się w Toruniu. My jednak z tymi działaniami nie mamy nic wspólnego.
W każdym mieście działa bowiem odrębna jednostka straży miejskiej.
- Tak naprawdę to, że strona nie działa jest ze szkodą dla mieszkańców - mówi rzecznik. - Bo nie mogą oni znaleźć np. numerów alarmowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?