W poniedziałek po godz. 19.00 oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na trasie Pisz-Ruciane Nida samochód wjechał do rowu i się zapalił. Na miejsce natychmiast skierowane zostały służby ratunkowe, które zastały leżący w rowie samochód osobowy marki Opel.
Auto na szczęście nie paliło się, a jedynie spod maski wydobywał się dym powstały na skutek silnego uderzenia. 20-letni Albert S. kierujący samochodem jechał sam i nie doznał obrażeń. Mężczyzna powiedział policjantom, że jadąc w kierunku Rucianego Nidy w pewnym momencie sięgnął do schowka po płytę. Była to chwila nieuwagi z jego strony. Wtedy właśnie kierowca stracił panowanie nad oplem i wjechał do rowu. Dodatkowym utrudnieniem tego wieczoru była śliska nawierzchnia jezdni.
20-latek za niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze został ukarany mandatem w wysokości 100 złotych.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?