Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaskra zawsze oznacza ślepotę

Urszula Ludwiczak [email protected]
Prof. Zofia Mariak, kierownik Kliniki Okulistyki Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku
Prof. Zofia Mariak, kierownik Kliniki Okulistyki Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku
Jaskra systematycznie niszczy wzrok, a pacjent zazwyczaj nie zdaje sobie z tego sprawy - mówi prof. Zofia Mariak.

Pani profesor jest kierownikiem Kliniki Okulistyki Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. W białostockim Radiu Orthodoxia odpowiadała na pytania naszych Czytelników i słuchaczy dotyczące jaskry.

Oto zapis audycji:

Co się dzieje w oku, gdy chorujemy na jaskrę?

- Dochodzi do dysproporcji w prawidłowej podaży substancji odżywczych w nerwie wzrokowym. Główny powód tego zjawiska to podwyższone ciśnienie w gałce ocznej. Ono powoduje napór na ściany gałki ocznej na tyle duży, że wymiana substancji odżywczych nie może odbywać się prawidłowo. Jaskrę można też mieć wtedy, gdy ciśnienie w oku jest prawidłowe, ale jest dysproporcja między tym ciśnieniem, a ciśnieniem tętniczym krwi, np. u osób, które mają niskie ciśnienie krwi.

Kto jest zagrożony jaskrą?

- Wszyscy możemy być zagrożeni, chociaż na ogół pojawia ona się w rodzinach genetycznie obciążonych. Nie jest to jednak dziedziczenie bezpośrednie, raczej dziedziczy się predyspozycję. Choroba najczęściej dotyczy osób starszych, szacuje się, że po 75. roku życia dotyka ponad 2,5 proc. populacji, po 80-tce - od 5 do 10 proc. osób.

Jakie są rodzaje jaskry?

- Jest jej kilka rodzajów. Najczęstsza to tzw. jaskra pierwotna otwartego kąta przesączania. Ten rodzaj jest największym problemem. Jedną z częstszych jest też jaskra wtórna otwartego kąta. Wszystkie rodzaje jaskry są tak samo podstępne, podobnie się je leczy.

Pacjentom bardzo często jaskra myli się z zaćmą, a to zupełnie różne choroby. Zaćma jest w zasadzie uleczalna. Jaskra jest chorobą nieuleczalną, prowadzącą do ślepoty. Diagnoza jest to stygmat na całe życie. Ale chociaż nieuleczalna, chorobę można odpowiednio prowadzić, ratować wzrok jak najdłużej.

Co to jest ten kąt przesączania?

- To kluczowe miejsce w chorobie. Przez oko cały czas przepływa płyn, ciecz wodna, która tworzy się i na bieżąco musi być odprowadzana. Jest specjalny mechanizm wytwarzający ciecz wodną i gwarantujący jej odpływ. Kąt przesączania musi być drożny, otworki przez które odpływa płyn muszą być odpowiedniej średnicy, odprowadzany płyn na żadne przeszkody nie może napotkać. W jaskrze ten odpływ z różnych powodów szwankuje, pojawiają się przeszkody, sprawiające że płyn nie może odpływać z oka, nagromadza się, co powoduje wzrost ciśnienia w oku. Gdy taki stan trwa dłuższy czas lub często nawraca, powoli niszczy to nerw wzrokowy i komórki nerwowe siatkówki.

Jakie są objawy jaskry?

- Jaskra jest niebezpieczna z tego względu, że przez dłuższy czas nie daje objawów, nic nas nie niepokoi. Problemu nie wykazują też podstawowe badania okulistyczne, bo centralna ostrość wzroku jest zachowana. Tymczasem jaskra systematycznie niszczy wzrok, a pacjent zazwyczaj nie zdaje sobie z tego sprawy.

U nielicznych pacjentów pojawia się pobolewanie głowy, jest to specyficzny ból, nigdy w tyle głowy, ale nad okiem, wokół oka, w czole, ściskający, wypierający oko. Dlatego gdy pacjent skarży się na bóle głowy w przedniej części, z uczuciem wypierania gałek ocznych, okulista powinien pomyśleć o diagnostyce w kierunku jaskry. W jaskrze mogą też pojawić się w polu widzenia takie iskrzenia, koła tęczowe, migotania, związane z momentami, gdy ciśnienie w gałce ocznej się podwyższa. Jeśli pacjent zauważy te objawy, powinien udać się do okulisty.

Choroba zawęża pole widzenia, te zewnętrzne fragmenty, czego pacjent przez długi czas może nie zauważyć. Ale może zaniepokoić się, gdy np. strąca coś ze stołu, potyka się o krawężniki, obija o przedmioty, bo tym kątem oka nie zauważa tego, co powinien.

W postępującej chorobie po pewnym czasie to pole widzenia na tyle się zawęża, że mamy do czynienia z tzw. lunetowym polem widzenia, jak przez dziurkę od klucza. Dlatego jeśli ktoś ma obciążenie jaskrą w rodzinie, po 40. roku życia powinien być czujny na objawy mogące sugerować chorobę.

Jakie badania mogą potwierdzić chorobę?

- Te podstawowe to badanie dna oka i ciśnienia w oku. Jeśli wyniki są podejrzane, wykonywane jest badanie pola widzenia, które mapuje stopień uszkodzenia nerwu wzrokowego. Są też badania komputerowe siatkówki nerwu wzrokowego, wykazujące grubość i ilość włókien nerwu wzrokowego, stopień ich uszkodzenia i tzw. gonioskopia, polegająca na oglądaniu kąta przesączania.

Jak wygląda leczenie?

- Zależy od typu jaskry. Farmakologiczne leczenie różnego rodzaju kropelkami jest wskazane w pierwszej fazie choroby, gdy zmiany nie są duże. Jeśli farmakologia nie wystarcza, wchodzą dalsze metody. Taką pośrednią między lekami a operacją jest laseroterapia. Przy pomocy lasera możemy modelować kąt przesączania, poszerzać go, wycinać otwory ,aby płyn się łatwiej przedostawał. Te techniki operacji nie zastąpią, są krokiem pośrednim, skutkującym na czas do dwóch lat. Nie należy ich nadużywać, bo laser powoduje różne deformacje i blizny w oku, które mogą potem utrudniać wykonanie operacji.

Dzisiejsze operacje jaskry to zabiegi mikrochirurgiczne, mało inwazyjne. Jest ich wiele rodzajów, mamy do czynienia z różnymi mikroimplantami, zastawkami zastępującymi szwankujące elementy oka. Oferta jest coraz bogatsza. Ale żadna operacja, krople czy laser nie przywracają wzroku. Można tylko zahamować proces chorobowy, utrzymywać widzenie na jakimś poziomie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna