MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Poskrobko został szkoleniowcem Ślepska Suwałki

Wojciech Drażba [email protected]
Piotr Poskrobko (z prawej) i Adam Aleksandrowicz dwa lata temu doprowadzili Ślepsk do czwartego, najwyższego w historii klubu, miejsca w I lidze
Piotr Poskrobko (z prawej) i Adam Aleksandrowicz dwa lata temu doprowadzili Ślepsk do czwartego, najwyższego w historii klubu, miejsca w I lidze
Suwalscy działacze, po rezygnacji Tomasza Wasilkowskiego, szybko sięgnęli po plan "B“.

Prezesi Ślepska Michał Wiszniewski i Piotr Krasko przez tydzień negocjowali warunki nowej umowy z Wasilkowskim, który prowadził pierwszoligowy zespół w ubiegłym sezonie. Nie przejęli się, kiedy ostatecznie odmówił dalszej pracy.

- Warunki płacowe były już ustalone, poszło o niuanse - mówi prezes Wiszniewski. - Nie mogliśmy mu ustąpić, bo przecież nie zrobił w Suwałkach superwyniku. Siódme miejsce było poniżej oczekiwań - dodaje.

Przedwczoraj wieczorem działacze doszli do porozumienia z przebywającym w Norwegii na urlopie 40-letnim Piotrem Poskrobko, który pracował już w Ślepsku jako asystent Adama Aleksandrowicza. Dwa lata temu objął funkcję drugiego trenera, u boku Włocha Tomasa Totolo, w Indykpolu AZS Olsztyn, z którym wcześniej dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Polski jako zawodnik.
- Piotrek od początku był brany przez nas pod uwagę, chociaż pierwszeństwo dawaliśmy Wasilkowskiemu - opowiada Wiszniewski. - W grę wchodzili jeszcze szkoleniowcy z Włoch i Słowacji, ale postanowiliśmy promować polskich fachowców. Poskrobko zdobył doświadczenie w PlusLidze i wierzymy, że doskonale sobie poradzi - dorzuca.

Działacze pragną, by asystentem trenera pozostał Mateusz Mielnik. Ten ostatni, jak informowaliśmy, otrzymał także propozycję z BBTS Bielsko-Biała, który złożył akces do gry w ekstraklasie i czeka na decyzje, jakie w sprawie powiększenia PlusLigi mają zapaść 20 czerwca.
- Poskrobko wróci na kraju w przyszłym tygodniu i mam jednak nadzieję, że będzie pracował w duecie z Mielnikiem - mówi Wiszniewski. - Razem z nimi musimy szybko zakontraktować zawodników - podkreśla.

Prezes nie kryje, że czas nagli, bo już dwóch bardzo dobrych graczy, których chciał ściągnąć Ślepsk, znalazło zatrudnienie gdzie indziej. Trwają już rozmowy z dotychczasowymi graczami.
- Chcielibyśmy zatrzymać pięciu-sześciu z poprzedniego składu - zdradza Wiszniewski. - Zależy nam na sprowadzeniu kilku asów, siatkarzy ze znakomitą ekstraklasową przeszłością.
Prezes przekonuje, że ma w kim wybierać. Chęć gry w Ślepsku zgłosiło do tej pory kilkunastu graczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna