Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Giżycko. Personel lecznicy pracuje nad zmianami w podejściu do pacjenta

Magdalena Hirsztritt [email protected]
Szpital jak w Leśnej Górze.

Jeśli pacjent będzie dobrze "obsłużony" i w dodatku z uśmiechem, będzie zadowolony. To zadziała także w drugą stronę, bo przyniesie satysfakcję lekarzom, pielęgniarkom i całemu personelowi - uważa Dariusz Baniewski, dyrektor ds. lecznictwa w giżyckim szpitalu.

Na początku roku placówka została przekształcona w spółkę. Jej zarządzaniem zajęła się grupa Nowy Szpital, która działa w całej Polsce, w sieci tej firmy jest obecnie 13 szpitali. Wszystkie przyjmują pacjentów bezpłatnie, na podstawie umów z narodowym Funduszem Zdrowia.

Pacjent jest najważniejszy

Niedługo po przejęciu placówki rozpoczął się nietypowy eksperyment - "Najlepszy szpital. Giżycko". Jego celem mają być zmiany w wyposażeniu szpitala, ale przede wszystkim w podejściu do pacjenta.

Najpierw, wśród mieszkańców Giżycka i pacjentów szpitala przeprowadzono ankietę. Przepytano prawie 500 osób. W części opisowej pacjenci za wzór stawiali szpital w Leśnej Górze z serialu "Na dobre i na złe". Najważniejsze oczekiwania dotyczące personelu szpitalnego odnosiły się do sposobu komunikacji i zrozumiałego opisu procedur medycznych. Pacjenci chcieliby także dodatkowych usług w szpitalu - najczęściej wskazywali dostęp do internetu i bankomatu.

Zaczęli ze sobą rozmawiać

Po analizie wyników ankiet zaczęły się spotkania personelu. Odbywają się w trzech grupach. Nad zmianami pracują lekarze, pielęgniarki i pracownicy administracji. Każda z grup stara się znaleźć sposób na poprawę wizerunku i sposobu kontaktów z pacjentem i jego rodziną.

- Były różne sygnały. Niektórzy podeszli do naszego eksperymentu z entuzjazmem, inni uważali, że to nie ma sensu - mówi Marta Pióro, rzecznik prasowy Grupy Nowy Szpital. - Ale najważniejsze, że pracownicy zaczęli ze sobą rozmawiać. Myślę też, że nabrali przekonania, że zmiany są możliwe i wcale nie są do tego potrzebne pieniądze. Czasem wystarczy uśmiech do pacjenta.

- Na początku pracownicy podchodzili do eksperymentu z niewiarą, ostrożnie. Teraz jest już dużo lepiej, pracownicy starają się wprowadzać zmiany. Ale na efekty trzeba jeszcze poczekać - dodaje dr Dariusz Baniewski.

Audyt pokaże,czy to miało sens

Pierwsze zmiany wprowadzone zostaną lada dzień.
- Pojawią się szafki na laptopy i strefa WiFi - wymienia Marta Pióro.

Są już nowe harmonogramy pracy personelu, widoczne dla pacjenta. Chodzi o to, by giżycczanie leczący się w szpitalu, ale także ich rodziny wiedzieli, w jakich godzinach personel jest dostępny.
Dyrektor ds. lecznictwa dodaje, że wkrótce zmieni się także strona internetowa placówki. Zostanie tam zamieszczony wykaz i dokładny opis zabiegów wykonywanych na każdym oddziale. Każdy będzie mógł wejść na stronę i sprawdzić, co go czeka.

- Jeśli ktoś nie ma dostępu do internetu albo nie umie się nim posługiwać - otrzyma taką informację na piśmie. Oczywiście do dyspozycji będzie też lekarz, który wszystko pacjentowi wyjaśni - dodaje Dariusz Baniewski.

Eksperyment zakończy się w sierpniu. Ostatnim etapem będzie mini audyt, który pokaże, czy zaplanowane zmiany są wprowadzone i co myślą o nich pacjenci.
Przebieg akcji można na bieżąco obserwować i komentować na stronie www.najlepszyszpitalgizycko.pl.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna