Wczoraj z placówki ewakuowano prawie 400 osób. 42 trafiły do szpitala. Wszystkiemu winny był gaz, który na szkolnym korytarzu został rozpylony prawdopodobnie przez ucznia. Na miejscu pracowali chemicy, strażacy i policjanci. Powołano sztab zarządzania kryzysowego.
Alarm po drugiej lekcji
Ewakuacja szkoły rozpoczęła się około godziny 9.40. Chwilę wcześniej uczniowie zaczęli skarżyć się na duszności i złe samopoczucie. Dyrekcja natychmiast wezwała służby ratownicze.
W ciągu kilku następnych minut budynek opuściły wszystkie osoby. Niemal 400 było pod obserwacją lekarzy w hali sportowej pobliskiego gimnazjum. 42 wymagały jednak hospitalizacji, ponieważ lekarze stwierdzili u nich zatrucie gazem.
- Była to substancja drażniąca drogi oddechowe - poinformował st. kpt. Marcin Janowski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku. - Na razie nie jesteśmy w stanie ustalić, jaka dokładnie.
Mają w tym pomóc strażacy z białostockiej Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego, którzy byli wczoraj na miejscu. Oprócz nich w pięciogodzinnej akcji brało udział dziesięć zastępów straży pożarnej, cztery ambulanse i policja.
- Natychmiast po tym zdarzeniu zaostrzyliśmy środki ostrożności w innych szkołach. Na szczęście udało się uniknąć paniki - powiedział Andrzej Duda, burmistrz Kolna.
Wczoraj lekarze poinformowali, że stan osób, które trafiły do szpitala, jest stabilny, a ich życiu nic nie zagraża.
Uczeń przekazał policjantom fiolkę
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że gaz prawdopodobnie został rozpylony na pierwszym piętrze przez jednego z uczniów szkoły. Z niepotwierdzonych informacji wynika również, iż jeden z chłopców przekazał policjantom znalezioną w kieszeni kurtki fiolkę. Rozbity szklany przedmiot został mu jakoby podrzucony.
Na razie funkcjonariusze nie potwierdzają tych doniesień, ani nie informują o nowych ustaleniach.
W ustaleniu sprawcy może pomóc szkolny monitoring.
- Rozmawiamy ze wszystkimi osobami, które mogą nam coś powiedzieć w tej sprawie - powiedziała asp. sztab. Joanna Makarewicz, oficer prasowy kolneńskiej policji.
- Winni muszą ponieść karę za to, co zrobili - denerwowała się Oliwia Stanisławska, uczennica I LO. - Z naszej klasy do szpitala trafiło aż pięć dziewczyn. Są pod kroplówkami. A przed nimi jeszcze przesłuchania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?