Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alimenty. Urzędnicy chcą go pogrążyć

Tomasz Kubaszewski [email protected]
W czwartek Dawid Szczawiński i jego matka wystąpili w "Pytanie na śniadanie". Mają teraz nadzieję, że suwalscy urzędnicy w końcu przejmą się tą sprawą.
W czwartek Dawid Szczawiński i jego matka wystąpili w "Pytanie na śniadanie". Mają teraz nadzieję, że suwalscy urzędnicy w końcu przejmą się tą sprawą. T. Kubaszewski
Sprawa nienależnych alimentów bulwersuje już całą Polskę.

Cała Polska, dzięki naszej publikacji, zastanawia się już, jak od kogoś, kto nie jest ojcem dziecka można domagać się zaległych alimentów. Tylko suwalscy urzędnicy pozostają nieugięci.

Suwalczanin Dawid Szczawiński był jednym z bohaterów czwartowego programu "Pytanie na śniadanie", emitowanego w TVP 2. Został tam zaproszony po nagłośnieniu sprawy przez naszą gazetę.
Tę historię opisaliśmy po raz pierwszy w końcu lipca. W 2007 r. D. Szczawiński wziął ślub. Wyjścia nie miał. Dziewczyna oznajmiła mu, że jest ojcem jej dziecka. Potem jednak związek zaczął się rozpadać. Kiedy rozpadł się ostatecznie, matka Dawida namówiła go na zrobienie badań genetycznych. Bo zawsze miała wątpliwości, czy jej syn jest ojcem dziecka. Badania nie pozostawiły żadnych złudzeń - ojcostwo zostało wykluczone. W 2012 r. potwierdził to sąd.

Jednak zanim to nastąpiło, D. Szcza-wiński miał, po rozpadzie małżeństwa, obowiązki alimentacyjne. Różnie się z tego wywiązywał. Zobowiązania regulował więc za niego Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Suwałkach. Instytucja ta wyliczyła, że do czasu sądowego wyroku zaprzeczającemu ojcostwu narosło około 12 tys. zł. Teraz domaga się oddania tej kwoty.

Widziały to setki tysięcy ludzi

Na początku września ukazała się nasza kolejna publikacja w tej sprawie. Przedrukowało to wiele gazet w całym kraju. Tematem zainteresowały się ogólnopolskie tygodniki oraz TVP. Ta ostatnia zaprosiła D. Szczawińskiego do "Pytania na śniadanie", programu oglądanego przez setki tysięcy ludzi.

- Jak to możliwe, że ktoś, kto nie jest ojcem dziecka musi na nie płacić? - dziwili się prowadzący program. - Sytuacja jest tym bardziej bulwersująca, że pan Damian ma dwoje własnych, biologicznych dzieci i musi jakoś je utrzymać. Jak ma to zrobić, skoro jest bezrobotny i ciąży jeszcze nad nim komornik, który zabierze każdą legalnie zarobioną złotówkę?

Obecny w studiu prawnik potwierdzał to, o czym pisaliśmy wcześniej, czyli że sprawa jest precedensowa i trudno wskazać jednoznaczne rozwiązanie. Bo, według jednego z wyroków Sądu Najwyższego, dobro dziecka jest w tym przypadku najważniejsze. Nawet więc prawomocne zaprzeczenie ojcostwa nie ma wpływu na płacenie alimentów w okresie, gdy to ojcostwo było domniemane. Tyle, że w Suwałkach pojawiły się dwie nowe okoliczności - dług wobec MOPS oraz problem utrzymania własnych dzieci. Tego żaden sąd nie rozstrzygał.

- Tu wiele zależy od dobrej woli urzędników - stwierdził prawnik w telewizyjnym studiu. - Jeśli zechcą, to tę zaległą kwotą mogą umorzyć.

A może zareaguje prezydent?

Ale suwalski MOPS o umorzeniu nawet nie myśli. Jak na nasze pytania odpisała Maria Kowalewska, pracownica tej instytucji, za umorzeniem musi przemawiać wyjątkowa sytuacja dłużnika, zarówno rodzinna, zdrowotna jak i dochodowa. O tym, że sprawa Dawida Szczawińskiego jest wyjątkowa i na wyjątkowe potraktowanie zasługuje, nie ma tu ani słowa.

Kilka dni temu MOPS odpowiedział zresztą suwalczaninowi na wniosek o umorzenie 12 tys. zł. Czterostronicowe pismo sformułowane jest tak, jak pewnie do każdego, przeciętnego alimenciarza. Przeanalizowano jego sytuację materialną. Wniosek? Musi bardziej się starać, by spłacić dług.
Od tej decyzji Szczawiński może się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Możliwe jest jednak i to, że prezydent Suwałk jakoś wpłynie na podległych mu urzędników i sprawa raz na zawsze zniknie z ogólnopolskich mediów.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna