Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Via Baltica: Los drogi niepewny. Nie ma gwarancji finansowania

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Los Via Baltiki, od której zależy, czy nie będziemy ginąć pod kołami tirów i czy dojadą do nas poważni inwestorzy, wciąż nie jest pewny.

Rzeczywiście, musimy zintensyfikować działania w tej sprawie - przyznaje szczerze suwalska posłanka Platformy Obywatelskiej Bożena Kamińska.

Po tym, jak udało się "załatwić" obwodnicę Suwałk oraz trasę kolejową Rail Baltica niektórzy parlamentarzyści i władze różnych szczebli wyraźnie spoczęły na laurach. A dla przyszłości regionu porządne połączenie drogowe jest pewnie jeszcze ważniejsze od kolejowego.

Losy inwestycji transportowych, które zostaną zrealizowane w najbliższych latach, zaczynają się właśnie rozstrzygać. Jeśli trasa S61, czyli Via Baltica, nie zostanie w najbliższych paru miesiącach wpisana na którąś z list inwestycyjnych, potem będzie już za późno. Do 2020 r. droga nie powstanie. A co będzie dalej, nikt nie wie. Istnieje jednak realna groźba, że Via Baltika nigdy nie zostanie zbudowana.

Tylko początek drogi i koniec

Nie ma już raczej wątpliwości, że do 2020 r. powstanie odcinek z Warszawy do Ostrowi Mazowieckiej. Bo to fragment innej trasy - Warszawa-Białystok.

Na liście podstawowej ogólnounijnego programu "Łącząc Europę" są także dwie inne inwestycje. Tyle, że z drugiego końca S61 - obwodnica Suwałk oraz Suwałki-Budzisko.

Co z resztą, czyli drogą od obwodnicy Suwałk do Ostrowi?

Przygotowania do inwestycji prowadzą oddziały Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie oraz w Białymstoku.

- Jesteśmy na etapie studium technicznego - mówi Karol Głębocki, rzecznik prasowy tego pierwszego oddziału.

Dodaje, że w ostatnim czasie żadne przyspieszenie w tej kwestii nie nastąpiło i wciąż w szczegółach nie jest znany przebieg drogi na odcinku od znajdującej się pod Raczkami Szkocji do Szczuczyna.

- To, czy ta trasa będzie budowana od nas nie zależy - przypomina. - My jesteśmy jedynie wykonawcami rządowych decyzji.

Za odcinek z Ostrowi do Szczuczyna odpowiada natomiast białostocki oddział GDDKiA. Tutaj za kilka miesięcy mają być wydane decyzje środowiskowe. Potem rozpoczną się przygotowania do wydania najważniejszego dokumentu - zezwolenia na realizację inwestycji. Ile to wszystko potrwa, nie wiadomo.

Minister chce się wywiązać

Przygotowanie inwestycji jest bardzo ważne, ale najważniejsze są rzecz jasna pieniądze. Szacuje się, że budowa trasy od Ostrowi do obwodnicy Suwałk wyniesie 5,8 mld zł. Skąd to wziąć?

Najbardziej właściwe źródło, to program "Łącząc Europę". Via Baltica idealnie się w to wpisuje. Na liście podstawowej są tam jednak tylko suwalska obwodnica i trasa z Suwałk do Budziska. Jak mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy ministerstwa transportu, sfinansowanie inwestycji z tego programu wciąż jest możliwe.

- Będziemy o to zabiegali - zapewnia.

Jeśli się nie uda, środki znajdą się być może w Funduszu Spójności. Rzecznik deklaruje, że budowa S61 należy do zadań priorytetowych planowanych przez resort na najbliższe lata, a minister Sławomir Nowak zamierza wywiązać się z deklaracji złożonej w Sejmie wiosną. Powiedział wówczas, że do 2020 r. cała Via Baltica powstanie.

Wsparcie dla budowy deklaruje także wojewoda podlaski.

- Zarówno on, jak i GDDKiA będą o tę inwestycję zabiegali - mówi Joanna Gaweł, rzecznik prasowy wojewody.

100-procentowych gwarancji nikt jednak nie da.

- Z tą trasą związane są dwie niekorzystne okoliczności - kwituje anonimowo polityk PO. - Po pierwsze - jest wytyczona przez dwa województwa, więc jedni oglądają się na drugich i brakuje wyraźnego lidera. Po drugie - nie przebiega przez stolicę woj. podlaskiego. Posłowie z Białegostoku nie palą się więc do wspierania tej inwestycji.

A może blokady

Jednak Andrzej Orzechowski, poseł PO z Ełku, jest dobrej myśli. Nie sądzi, by w tym przypadku potrzebne były wspólne wystąpienia samorządów, czy też nawet akcje typu blokada dróg. Działania z gatunku tych ostatnich okazały się skuteczne w odniesieniu do obwodnicy Suwałk. Choć były tylko jednymi z wielu.

- Staram się trzymać rękę na pulsie wydarzeń - mówi poseł. - Musimy dopilnować, aby S61 została wpisana do programu budowy dróg do roku 2020. Sądzę, że razem z posłanką Kamińską uda nam się do tego doprowadzić.

Program powinien być znany najpóźniej na początku przyszłego roku.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna