To jak to jest? - pyta zirytowany duchowny. - Nie mam prawa upamiętnić swoich rodaków? A kto mi tego zabroni?
We wrześniu, jak pisaliśmy, proboszcz wzniósł na cmentarzu pomnik. Umieścił na nim napis: "Nie mogąc upamiętnić Czynu Żołnierza Polskiego z 1920 roku na Białorusi i Litwie, składamy tu Ziemię z Pól Bitewnych Drus-kiennik, Grodna, Lidy, Wasili-szek, Wołkowyska, Słonina, Baranowicz". Obok zaś zamontował niewielkie tablice z nazwami miejscowości, gdzie walczyli Polacy. Zareagowała na to mniejszość litewska.
- Zamiast zachęcać do pojednania, to komuś zależy na tym, by budzić demony nienawiści - mówi Irena Gasperowicz, przewodnicząca Zarządu Krajowego Wspólnoty Litwinów w Polsce.
Sprawą zainteresowało się litewskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, którego przedstawiciele przyjechali do Berżnik i obejrzeli budowlę, ale nie interweniowali. Uczyniły to organy ścigania, które sprawdzają, czy ksiądz nie szerzy nienawiści.
- Prowadzimy postępowanie wyjaśniające - przyznaje Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. - Zarzuty nikomu nie zostały przedstawione.
Proboszcz jest zbulwersowany sytuacją. Uważa, że skoro nekropolia jest parafialna, to ma prawo stawiać tam to, co chce. W minioną niedzielę ksiądz poświęcił pomnik.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?