Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZBM Suwałki. Uciążliwy sąsiad pójdzie na bruk

Helena Wysocka [email protected]
sxc.hu
Dewastowali lokale i zakłócali ciszę nocną. Teraz mogą stracić dach nad głową.

Zarząd Budynków Mieszkalnych wystąpił bowiem do sądu z wnioskiem o orzeczenie eksmisji wobec dwóch uciążliwych lokatorów. - Dość pobłażania - zapowiada Jarosław Lebiediew, dyrektor ZBM. - Nie będziemy tolerować takich zachowań.

To pierwsze takie wnioski w Suwałkach. Do tej pory lokatorzy tracili mieszkania wyłącznie wtedy, gdy nie płacili czynszu. Teraz mają trafić na bruk za uporczywe i rażące naruszanie porządku domowego. Jakie orzeczenia wyda sąd, okaże się już w przyszłym miesiącu.

Boją się wychodzić na klatkę

Obaj lokatorzy, których ZBM chce się pozbyć, to osoby samotne, na zachowanie których narzekają inni mieszkańcy domów. Jedna z kobiet opowiadała nam, że jej sąsiad od kilku lat organizuje całonocne libacje alkoholowe.

- Z mieszkania dochodzą krzyki, wyzwiska - twierdziła. - Mało tego, goście tego pana niejednokrotnie "rządzą" na klatce schodowej. Prawdopodobnie nie mają siły, by dojść do swoich domu, więc śpią na podestach, załatwiają tam swoje potrzeby fizjologiczne. Boimy się o bezpieczeństwo naszych dzieci. Nie raz trzeba najpierw sprawdzić, co dzieje się na klatce, a później posłać dziecko do szkoły, czy na plac zabaw.
Kobieta twierdzi, że parokrotnie już rozmawiała na ten temat z sąsiadem. Nic nie pomogło.

- Powiedział, że nie interesuje go to, co dzieje się na klatce - dodaje rozmówczyni (nazwisko do wiadomości redakcji). - A w swoim mieszkaniu też może robić co mu się podoba. Byliśmy bezradni, więc poprosiliśmy więc o pomoc zarządcę.
Pod petycją podpisało się kilkanaście osób. Wszyscy prawdopodobnie zostaną przesłuchani w charakterze świadków. Od tego, co powiedzą przed sądem, będzie zależała treść wyroku.

Lokale trzeba odnowić

W zasobach ZBM mieszka około 2200 osób. Dyrektor Lebiediew mówi, że niejednokrotnie otrzymuje skargi na uciążliwych sąsiadów.
- To nie jest tak, że od razu chcemy ich wyrzucać - zastrzega. - Najpierw upominamy je. Wniosek o eksmisję, to ostateczność.
I dodaje, że spokój mieszkańców to jedno, a koszty remontu zdewastowanych mieszkań - to drugie.

- Co roku odnawiamy około 30 lokali - mówi. - To spory i zupełnie niepotrzebny wydatek. Pieniądze można byłoby przeznaczyć na inny cel.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna