Prokuratorom nie udało się bowiem wykryć sprawców. Śledczy zapowiadają, że jeśli pojawią się nowe okoliczności, to postępowanie zostanie wznowione.
Dom Turka w Augustowie to prywatna kamienica, a w przeszłości siedziba Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego i NKWD. W piwnicy był areszt dla około 30 więźniów. Z dotychczas zgromadzonych przez IPN dokumentów wynika, że ludzie byli tam katowani.
Pojawiło się przypuszczenie, że na terenie posesji były też wykonywane pochówki. Ponad dwa lata temu klub historyczny w Augustowie zawiadomił pion śledczy IPN, że na terenie Domu Turka mogło dojść do przestępstwa. Historycy wskazali kilka osób, które mogły być zakatowane w siedzibie NKWD. Nie wykluczali, że ciała ofiar zostały pochowane na posesji, albo w budynku.
Dlatego prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej zlecili przeszukanie nieruchomości, zarówno działki, jak i obiektu. Prace archeologów nic do sprawy nie wniosły. Wprawdzie znaleziono kości, ale biegli orzekli, że są to szczątki zwierzęce.
Dodajmy, że w Domu Turka miała powstać izba pamięci. Prywatny przedsiębiorca nie zgadza się na to i planuje przeznaczyć atrakcyjnie położoną, bo blisko centrum, nieruchomość na galerię handlową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?