Na środku chodnika drogowcy postawili wiatę przystankową

Wiata utrudnia też widoczność kierowcom, którzy ze znajdującej się obok posesji zechcą wyjechać na drogę.

Tomasz Łazarski, dyrektor Zakładu Dróg i Zieleni w Suwałkach mówi, że za lokalizację konstrukcji odpowiada wydział inwestycji.

- Widocznie tak było w projekcie. Niezależnie od tego, zajmę się tą sprawą - deklaruje. - Tak jak teraz na pewno nie może pozostać.

Chcieli zrobić na złość?

Chodzi o nowo zbudowaną drogę, która łączy ulicę Wigierską z Zarzeczem. Trasa została oddana do użytkowania kilka tygodni temu, a niedawno drogowcy zamontowali wiatę, przy której zatrzymują się autobusy komunikacji miejskiej. - Prosiliśmy, by przesunęli ją parę metrów dalej - opowiadają mieszkający w sąsiedztwie. - Obok jest bowiem droga dojazdowa i ci, którzy z niej wyjeżdżają, muszą nieźle się nagimnastykować, by zobaczyć, czy z lewej strony ktoś nie nadjeżdża. To jest niebezpieczne.

Nasi rozmówcy twierdzą, że ekipa coś wymierzyła i pojechała. Dzień później robotnicy wrócili z wiatą i zamontowali ją na środku chodnika. - Chyba chcieli zrobić nam na złość - przypuszczają rozmówcy. - Innego wytłumaczenia znaleźć bowiem nie można.

Konstrukcja utrudnia bowiem nie tylko poruszanie się chodnikiem, ale także dojście do empeku. - Aby dostać się do autobusowej zatoczki, pasażerowie niejednokrotnie będą musieli "pokonać" poruszających się chodnikiem ludzi - zauważają nasi Czytelnicy.

A to nie wszystko. Służby miejskie natomiast będą miały problemy z odśnieżaniem.

Muszą to przestawić

Dyrektor Łazarski informuje, że kierowana przez niego firma ma czuwać nad stanem technicznym oraz czystością zamontowanych w mieście wiat przystankowych.

- Droga nie jest jeszcze oficjalnie przekazana do użytkowania, więc nie jesteśmy zarządcą wiaty - dodaje rozmówca. - Niezależnie od tego, podejmę interwencję.

Jak dodaje, nie wyobraża sobie, by wykonawca nie przestawił konstrukcji w inne miejsce.