- Nie pozwolimy na takie traktowanie - zapowiada Władysław Rukściński, radny powiatu i członek komisji zdrowia. - Jeżeli Fundusz ma zastrzeżenia do spółki, która świadczy usługi, to niech podpisze umowę z inną.
Chodzi o badania tomograficzne, które wykonywała prywatna spółka. Umowa na usługi wygasa z końcem lutego. Przedsiębiorca nie podpisał kolejnej, bo NFZ chciał obniżyć o 40 procent stawkę. Tłumaczył, że sprzęt jest zbyt słabej jakości.
- Chcemy, by pacjenci mieli dostęp do dobrych i sprawnych urządzeń - argumentował Adam Dębski, rzecznik NFZ.
Właściciel tomografu tłumaczył, że takiej jakości urządzeń, jak w Augustowie ma kilkanaście, w różnych regionach kraju. I nikt nie chce obniżać stawek, tylko białostocki oddział NFZ.
- To jest sprzęt na miarę potrzeb - zapewniał właściciel tomografu.
Tymczasem mieszkańcy Augustowa zaczęli zbierać podpisy pod petycją do ministerstwa i NFZ. Interpelację w tej sprawie złożył też radny Rukściński. W odpowiedzi na to pismo władze powiatu zażądały od decydentów podjęcia działań zapobiegających dalszej dyskrymi-nacji. Odpowiedzi na pisma jeszcze nie ma.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?