Taki wyrok zapadł we wtorek w głośnej sprawie dwóch sędziów - Waldemara M. i Ryszarda F. Rzecznik dyscyplinarny zarzucił im, że uchybili sprawowanej godności. Chodziło o zdarzenie z 2011 r., gdy odbywała się rekrutacja na jedno wolne miejsce w Sądzie Rejonowym w Olecku. Ubiegał się o to m.in. syn Waldemara M. Sędzia brał udział w całej procedurze - oceniał kontrkandydatów, a potem uczestniczył w głosowaniu. Zdaniem rzecznika dyscyplinarnego, powinien się z tego wyłączyć. Natomiast Ryszard F., który był wówczas prezesem suwalskiego sądu okręgowego, postąpił - według rzecznika - niewłaściwie, ponieważ dopuścił do powstania takiej sytuacji.
Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. W marcu 2013 r. obaj sędziowie zostali uniewinnieni. Powód? Nie ma jednoznacznych przepisów, zabraniających tego typu zachowań, a poza tym są one w naszym wymiarze sprawiedliwości dość powszechne.
Po odwołaniu rzecznika dyscyplinarnego sprawą zajął się Sąd Najwyższy. Na wyroku pierwszej instancji nie zostawił suchej nitki. Uznał, że sędziowie uchybili zawodowej godności i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Postępowanie ponownie prowadzone było w Gdańsku. We wczorajszym wyroku sąd uznał obu sędziów za winnych. Ale jedynie nieumyślnego uchybienia godności urzędu.
W przypadku byłego prezesa w ogóle odstąpił od wymierzenia kary, uznając, iż dopuścił się on przewinienia dyscyplinarnego mniejszej wagi. Natomiast Waldemar M. został ukarany upomnieniem.
Nie udało nam się skontaktować z rzecznikiem dyscyplinarnym sędziów. Do sprawy wrócimy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?