Chodzi o osoby poszkodowane na zamianie akcji ZEB na nowe po przyłączeniu białostockiego zakładu do Grupy PGE. Według "Wspólnej Reprezentacji", która zrzesza pokrzywdzonych, Skarb Państwa (reprezentowany przez ministra skarbu) w trakcie konsolidacji sektora elektroenergetycznego (kopalnie, elektrownie, zakłady energetyczne) zaniżył w latach 2009-2010 wartość akcji w czasie wymiany. Dlatego złożyła przeciw niemu pozwy zbiorowe.
Podobnie uważa Prokurator Generalny, który w stanowisku przesłanym niedawno do Trybunału Konstytucyjnego, przyznał, że minister skarbu bezprawnie wprowadził jednostronną redukcję akcji. Ta opinia przybliża poszkodowanych pracowników branży elektroenergetycznej do otrzymania odszkodowań.
W marcu swoją opinię ma wydać Sejm, zaś między czerwcem a wrześniem sprawą zajmie się Trybunał Konstytucyjny.
- Jeśli wyrok będzie dla nas korzystny, wszystkie osoby, które zgłosiły się do "Wspólnej Reprezentacji" lub samodzielnie złożyły pozwy sądowe przeciw Skarbowi Państwa, odzyskają swoje pieniądze - twierdzi Marcin Juzoń, pomysłodawca inicjatywy. - Obecnie pozwy złożone przez "Wspólną Reprezentację" opiewają na kwotę blisko 450 mln zł. Myślę jednak, że mogą wynieść ponad 1 mld zł.
Łącznie w Polsce podczas zamiany akcji zakładów pokrzywdzonych zostało około 50 tys. osób. W woj. podlaskim najwięcej poszkodowanych jest z Białegostoku (około 900) i Łomży (około 150). Do "Wspólnej Reprezentacji" przystąpiło w Podlaskiem około 130 osób (w całym kraju - ponad 20 tys.). Według szacunków "WR", średnia wartość odszkodowania dla byłego pracownika ZEB to 17 450 zł.
O odszkodowanie może starać się każdy, kto dokonał zamiany akcji ZEB na udziały w PGE Energia- niezależnie od tego, czy jest pracownikiem, inwestorem czy nawet spadkobiercą innego akcjonariusza. Szansę na odszkodowanie mają jednak tylko ci, którzy w swojej sprawie uzyskają prawomocny wyrok.
W całej Polsce "Wspólna Reprezentacja" organizuje spotkania informacyjne. Jesienią ub.r. odbyły się one m. in. w Białymstoku, Ełku, Łomży i Augustowie.
- Początkowo większość ludzi, z którymi rozmawialiśmy, była zaskoczona, że mogą ubiegać się o odszkodowanie. Jeszcze bardziej byli zdziwieni, gdy okazywało się, że rekompensata może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych - mówi Artur Wnuk ze "Wspólnej Reprezentacji".
Na www.wspolnareprezentacja.pl jest kalkulator, za pomocą którego można samodzielnie obliczyć wysokość odszkodowania. Według prawników, z powodu dużego ryzyka przedawnienia, czasu na decyzję o ubieganiu się o odszkodowanie jest niewiele.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?