Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy znów protestowali. Pojadą pod urząd wojewody?

hel
Wczoraj pikietujący nie zablokowali dróg wjazdowych do Augustowa. Chodzili po przejściach dla pieszych tak, że w niewielkim stopniu utrudniali ruch.
Wczoraj pikietujący nie zablokowali dróg wjazdowych do Augustowa. Chodzili po przejściach dla pieszych tak, że w niewielkim stopniu utrudniali ruch. H. Wysocka
Kilkudziesięciu rolników niezadowolonych z wyceny ziemi wywłaszczonej pod budowę obwodnicy pikietowało wczoraj w Augustowie.

- Jeśli nie zaczną traktować nas poważnie, to kolejny protest odbędzie się w drugiej połowie marca, przed siedzibą wojewody w Białymstoku - zapowiedzieli ludzie.
Joanna Gaweł, rzecznik prasowy wojewody podlaskiego, przypomina, że za wycenę ziemi odpowiedzialny jest rzeczoznawca.

- Wojewoda nie ma wpływu na wysokość stawek - zapewnia.
I dodaje, że mimo to, wielokrotnie prosił pracowników Ministerstwa Infrastruktury, gdzie trafiły skargi rolników na wyceny o ich jak najszybsze rozpatrzenie. W odpowiedzi usłyszał, że rozpoznawane są poza kolejnością.

Jak pisaliśmy, około 140 właścicieli gruntów w raczkowskiej i augustowskiej gminie uważa, że zostały one wycenione zbyt nisko. Ludzie zaskarżyli operaty szacunkowe do ministerstwa. To deklaruje, że wszystkie zażalenia zostaną rozpatrzone do połowy marca. Pierwsze decyzje ministerialnych urzędników już są. I to one spowodowały protesty.

- Ministerstwo oddaliło nasze uwagi - mówi Marek Kozłowski, sołtys Janówki. - Uznało, że kwota 4-5 złotych za metr kwadratowy ziemi, bo taką proponuje rzeczoznawca, jest wystarczająca. Nie wzięło pod uwagę tego, że w pobliskich miejscowościach drogowcy płacili dwa, a nawet trzy razy więcej, niż zaoferowali nam.

Władysław Rukściński dodaje, że nikogo nie obchodzi los rolników. Kilka miesięcy temu prosił bowiem wicepremier Elżbietę Bieńkowską, by sama przyjrzała się sprawie. Odpowiedzi nie otrzymał.

Tydzień temu niezadowoleni rolnicy blokowali wjazd do miasta przez dwie godziny. Augustowska policja wszczęła postępowanie, które ma doprowadzić do ukarania tych, którzy utrudniali ruch. Niektórzy rolnicy przestraszyli się i dlatego nie wzięli udziału we wczorajszej pikiecie. Pozostali mówili, że nie chcą utrudniać życia innym, a jedynie zwrócić uwagę na swój problem. Dlatego umożliwiali przejazd samochodów. Protest trwał dwie godziny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna