Do rozwikłania sprawy mogło dojść dzięki rozwojowi techniki. A konkretnie dzięki badaniom daktyloskopijnym policyjni technicy rozwikłali zagadkę, kto stoi za włamaniem do pomieszczeń kasowych bielskiego dworca autobusowego. Podczas zdarzenia, które miało miejsce w październiku 2007 roku, sprawca zabrał komputer z monitorem, telefon komórkowy, laptop wraz z oprogramowaniem, pieniądze oraz bilety rejsowe do Belgii. Łączna wartość skradzionych przedmiotów wyniosła ponad 4,5 tysiąca złotych.
Nowe dowody ustalone w tej sprawie doprowadziły policję do 45-letniego mieszkańca powiatu siemiatyckiego. Wczoraj mężczyzna podczas przesłuchania przyznał się do popełnienia przestępstwa sprzed siedmiu lat. Teraz odpowiedzialność w sądzie za popełnione czyny nie ominie sprawcy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?