Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ptaki ważniejsze od mieszkańców. Będą ostrzejsze przepisy na terenach Natura 2000

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Na obszarach Natura 2000 szykuje się zaostrzenie przepisów.

Na niektórych działkach budowlanych niczego i tak nie będzie można budować. Rolnicy, czy chcą, czy nie chcą, będą musieli kosić swoje łąki. Jeśli się sprzeciwią, posypią się kary. Możliwe jest także ograniczanie ruchu turystycznego.

Do tego wszystkiego może dojść, gdy wejdą w życie szczegółowe przepisy dotyczące obszarów chronionych Natura 2000.

Nie informujcie dziennikarzy

Sprawa jest tajemnicza. Nie ma publicznych debat na ten temat, a nawet uczestnicy spotkania, które w środę zorganizowało starostwo augustowskie zobowiązali się, że na razie do mediów z tym występować nie będą.

- Zaczynają do nas dochodzić niepokojące sygnały, ale dopiero za kilka dni zaczniemy to analizować - mówi Michał Mackiewicz ze Stowarzyszenia Mieszkańców Nadwigierskich Wsi. - Generalnie jest dużo obaw, że życie na terenach chronionych stanie się jeszcze trudniejsze.

Natura 2000, to program unijny. Objęta jest nim znaczna część Suwalszczyzny, co obrazuje mapka obok. Np. w gminie Nowinka większość jej obszaru wpisano do programu. Już do tej pory obowiązywały różne obostrzenia, ale teraz mają być one uszczegółowione. Chodzi o dwa dokumenty. Jeden dotyczy tzw. dyrektywy siedliskowej, drugi - ptasiej. Ten pierwszy ma być "groźniejszy". Bo zabrania budowy na niektórych działkach czy też nakazuje rolnikom określone działania.
Poszczególne gminy zastanawiają się, co z tym robić. Na razie powstrzymują się od oficjalnych protestów i czekają na dalsze rozmowy.

Za dużo kajakarzy

O całym zamieszaniu Małgorzata Wnuk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku dowiedziała się od nas. Choć szef tej instytucji uczestniczył w augustowskim spotkaniu. - Nie wiele mógł powiedzieć, bo my nie mamy z tym nic wspólnego - mówiła w czwartek. - Ale badamy temat. Jak tylko poczynimy jakieś ustalenia, poinformujemy o tym opinię publiczną.

Nie ma natomiast żadnej wątpliwości, że za plan ochrony ptaków odpowiada Wigierski Park Narodowy.
- Nie sądzę jednak, aby to, co przygotowaliśmy mogło budzić jakieś społeczne protesty - mówi Jarosław Borejszo, kierownik działu ochrony przyrody. - Tu chyba bardziej chodzi jednak o te kwestie siedliskowe.

Przyznaje, że w jednym z dokumentów znalazł się zapis o "regulacji ruchu turystycznego", szczególnie na Czarnej Hań-czy. Bo latem z tej atrakcyjnej trasy korzysta wielu kajakarzy. A to ptakom przeszkadza. - To są raczej pobożne życzenia - dodaje. - Nie wyobrażam sobie bowiem, jak ten ruch realnie ograniczyć.
Dyrektor obiecał

Mieszkańcy wolą jednak dmuchać na zimne. Bo jeśli przepisy będą mało precyzyjne, to, ich zdaniem, urzędnicy tak je zinterpretują, że ludziom rzeczywiście niczego nie będzie wolno. W sprawie nowych uregulowań ma dojść w najbliższym czasie do różnego rodzaju konsultacji. Dyrektor białostockiego RDOŚ obiecał uczestnikom augustowskiego spotkania, że przepisy nakładające kolejne restrykcje na mieszkańców nie wejdą w życie. Czy tak się rzeczywiście stanie, okaże się za parę miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna