Zakończył się w piątek proces Franciszka W., starosty augustowskiego oraz Jana K. - byłego posła PSL. Na 28 marca zaplanowano mowy stron - prokuratora i obrońców. Można też spodziewać się wyroku.
Sprawa ma związek z budową pensjonatu nad Wigrami. Córki byłego posła wzniosły tem znacznie większy budynek gospodarczy, niż przewidywało wydane przez starostę pozwolenie na budowę. Gdy sprawa wyszła na jaw, próbowały zalegalizować samowolę. Przedstawiły dokument, w którym gabaryty projektowanego budynku były identyczne z tym, który powstał na działce. Prokuratura utrzymuje, że nowe pozwolenie na budowę zostało sfałszowane przez starostę, a Jan K. miał do tego namówić urzędnika. Oskarżeni nie przyznali się do winy i, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie złożyli żadnych wyjaśnień.
Najpierw do augustowskiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko staroście. Urzędnik został uniewinniony. Wprawdzie sąd uznał, że w urzędzie był bałagan w dokumentach, a w obiegu prawnym istnieją dwa różne pozwolenia na budowę, ale nie oznacza to, że podrobił je Franciszek W. Z orzeczeniem nie zgodziła się białostocka prokuratura, która prowadziła śledztwo w tej sprawie. Zaskarżyła wyrok i sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia. W międzyczasie prokuratura oskarżyła Jana K., o nakłanianie starosty do przestępstwa i sprawy zostały połączone. W miniony piątek sąd przesłuchał biegłego, który wydał opinię dotyczącą pozwolenia na budowę. Ekspertyza ta będzie jednym z kluczowych dowodów w prawie.
Franciszek W., jeśli zostanie skazany prawomocnym wyrokiem, nie będzie mógł pełnić funkcji. O zawieszenie go w czynnościach wnioskowała już prokuratura, tuż po zatrzymaniu, ale wtedy na tego typu środek nie zgodził się sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
