Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afrykański Pomór Świń. Ruszył skup na odnowienie rezerw państwowych

Barbara Kociakowska [email protected]
Pierwsza firma już rozpoczęła skup trzody na odnowienie rezerw. Jednak nie jest w stanie zdjąć wszystkich nadwyżek. Wkrótce do skupu przystąpią kolejne przedsiębiorstwa.
Pierwsza firma już rozpoczęła skup trzody na odnowienie rezerw. Jednak nie jest w stanie zdjąć wszystkich nadwyżek. Wkrótce do skupu przystąpią kolejne przedsiębiorstwa.
Skup trzody chlewnej na odnowienie rezerw prowadzi na razie tylko jedna firma z woj. podlaskiego.

Robert Rytel, właściciel Ubojni Zwierząt w Podgórzu koło Łomży jako pierwszy przystąpił do skupu na potrzeby Agencji Rezerw Materiałowych.

- Nie jestem w stanie zdjąć wszystkich nadwyżek - tłumaczy. - Ilość surowca w strefie buforowej jest potężna, dużo większa niż moje możliwości. Mogę skupić jedynie część nadwyżek.

Przyznaje, że dla jego ubojni taki skup jest dużym wyzwaniem z różnych względów. Zapewnia, że stara się kupować trzodę nie tylko w pobliżu zakładu, ale na terenie całego województwa i u jak największej liczby producentów, by zmniejszyć zagęszczenie w chlewniach.

- Przedwczoraj kupowałem tuczniki w rejonie Łosic i Sejn - opowiada.
W strefie buforowej chlewnie są przeładowane, gdyż od momentu stwierdzenia u dwóch dzików wirusa afrykańskiego pomoru świń, rolnicy nie byli w stanie sprzedać trzody.

Trudno kupić od małych producentów

Właściciel ubojni przyznaje, że problem na razie stanowi skup trzody z tych mniejszych gospodarstw.

- Nie mogę jechać po 15 tuczników, bo koszty transportu byłyby ogromne - tłumaczy. - Z drugiej strony nie mogę też zebrać zwierząt z kilku gospodarstw jednym pojazdem.
Poza tym przepisy mówią, że rolnicy mogą dowieźć świnie własnym transportem tylko wówczas, gdy odległość nie jest większa niż 15 kilometrów.
- Ta kwestia wymaga uregulowania - mówi Robert Rytel.

Dodaje, że rolnicy zainteresowani sprzedażą mogą dowiedzieć się szczegółów dzwoniąc do firmy.
Jak udało się nam wczoraj ustalić, wkrótce skup na zlecenie Agencji Rezerw Materiałowych mają rozpocząć trzy kolejne zakłady.
Bożena Jelska-Jaroś, producentka trzody z Franckowej Budy twierdzi, że rolnicy na razie niebyt wiele wiedzą odnośnie skupu trzody na rezerwy. Czekają.
- Co gorsza, nie znamy też dalszych planów rządu m.in. odnośnie strefy buforowej - tłumaczy.

Dodaje, że rolnicy oczekują, że wkrótce zostanie ona zmniejszona do minimum, np. 10 km od miejsc, w których znaleziono chore dziki.

Zajmą się strefą

Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej twierdzi, że decyzje dotyczące strefy buforowej powinny zapaść wkrótce. Wczoraj uczestniczył on w spotkaniu Krajowych Izb Rolniczych, podczas którego padło takie zapewnienie ze strony nowego ministra rolnictwa Marka Sawickiego. Są różne wersje ograniczenia strefy.

- Trzeba mieć nadzieję, że problem zostanie jakoś rozwiązany, bo tak duża strefa generuje przecież koszty - dodaje Grzegorz Leszczyński.

Minister zapewnił też przedstawicieli izb rolniczych, że będzie wyrównanie cen trzody dla rolników, którzy znaleźli się w strefie buforowej (do cen obowiązujących poza strefą buforową).

Grzegorz Leszczyński twierdzi, że widać, iż w końcu zaczyna się coś dziać. Jednak problem jest poważny i nie da się go rozwiązać w ciągu dnia.

Wczoraj na stronie ministerstwa rolnictwa pojawiła się informacja, że został zmieniony wniosek w sprawie "zdjęcia" nadwyżki wieprzowiny - zamiast dwudziestu tysięcy ton, zostanie wykupionych czterdzieści tysięcy ton.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna