Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nepotyzm w UM Łomża? Radna: Stanowiska w ratuszu się dziedziczy?

kpb
Archiwum
Prezydent zdawkowo odniósł się do zarzutów o nepotyzm w magistracie.

Na jakich zasadach zatrudnione w ratuszu zostały: synowa wiceprezydenta Beniamina Dobosza oraz córka powiatowej inspektor nadzoru budowlanego - dopytywała na środowej sesji Rady Miasta Łomża Bernadeta Krynicka, radna PiS. - Czy w urzędzie jest zjawisko dziedziczenia stanowisk pracy?
- To insynuacje - odpowiedział Mieczysław Czerniawski, prezydent Łomży. - Jestem w stanie stanąć przed Radą w każdej sprawie, ale sprawie merytorycznej, a nie takie przypuszczenia, że gdzieś, ktoś, coś usłyszał.

- Niech pani nie posuwa się zbyt daleko w swoich wypowiedziach i insynuacjach, bo możemy się spotkać na sali sądowej i będzie musiała to pani udowodnić - ostrzegał wiceprezydent Beniamin Dobosz.

Spóźnione życzenia

Interpelacja radnej Bernadety Krynickiej wzburzyła włodarzy. Radna sugerowała, że w magistracie są nieprawidłowości w polityce kadrowej i podawała konkretne przykłady.

- Czy matką urzędniczki zatrudnionej w Centrum Obsługi Mieszkańców jest powiatowa inspektor nadzoru budowlanego z siedzibą w ratuszu - pytała radna. - Natomiast w punkcie konsultacyjnym pracują dwie panie, które zostały zatrudnione przez marszałka, a dziś są pracownicami urzędu i to bez konkursu. Jedna z nich jest synową wiceprezydenta Dobosza - kontynuowała.

Radna dopytywała o szczegóły dotyczące zatrudnienia wymienionych pań, a także o kwalifikacje niedawno zatrudnionej zastępcy naczelnika wydziału ds. gospodarki nieruchomościami.

Odpowie na piśmie

- Powiatowy nadzór nie podlega prezydentowi tylko wojewodzie - podkreślał Czerniawski. - Natomiast o kwalifikacjach zastępcy naczelnika pełna informacja jest na BIP. Prezydent odniósł się także do zarzutu o nepotyzm.

- Punkt konsultacyjny podlega pod marszałka i to on finansuje jego utrzymanie, zarówno rachunki jak i wynagrodzenia dla pracowników. Punkt działa w ramach unijnego projektu, który kończy się w przyszłym roku - dodał. - Natomiast przyjmując dwie osoby nie było tam pani Dobosz, a to, że wyszła za mąż, to gratuluję i życzę szczęśliwego małżeństwa.

- Pan sobie kpi z mieszkańców - ripostowała radna. - Zostaje zatrudniona przyszła synowa wiceprezydenta, potem bierze ślub i się nazywa Dobosz.
- Chcę zapewnić, że moja obecna synowa została zatrudniona zgodnie z obowiązującymi procedurami - podkreślał Dobosz.
Na interpelację prezydent odpowie pisemnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna