Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pytanie do specjalisty - psychiatry. Sposoby na wiosenne przesilenie

(luk)
Dr Napoleon Waszkiewicz jest specjalistą psychiatrii, pracuje w Klinice Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Dr Napoleon Waszkiewicz jest specjalistą psychiatrii, pracuje w Klinice Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. arch. pryw.
Przesilenie wiosenne i związane z tym zmiany nastroju były tematem ostatniej audycji w białostockim Radiu Orthodoxia. Gościem był specjalista psychiatrii dr Napoleon Waszkiewicz. Oto zapis spotkania.

Zmiana czasu z zimowego na letni przynosi na pewno pozytywne aspekty w gospodarce. A jak nasz organizm to toleruje?

- Ta zmiana wprowadza skrócenie snu, kładziemy się o tej samej porze, co zwykle, a wstać musimy nieco wcześniej. To powoduje, że mamy poczucie niewyspania, zmęczenia, przez co możemy być bardziej rozdrażnieni. Organizm musi to naruszenie równowagi nadrobić. Na szczęście ostatnio pogoda jest dobra, wstawać powinno się przy niej nieźle. To przystosowanie do nowego czasu zazwyczaj odbywa się szybko. Przestawienie zegarków o godzinę do przodu na szczęście nie wpływa aż tak na nasz organizm, jak tzw. "jet lag", gdy podróżujemy między różnymi strefami czasowymi i nawet kilka dni można wtedy dochodzić do formy. Najlepiej poradzi sobie wówczas osoba, która nie ma na ogół problemu ze spaniem. Nieźle do takich zmian adaptują się też osoby, które bardzo często tak podróżują. Osoby, które źle znoszą takie zmiany czasowe, mogą wspomagać się lekami, odpowiadającymi za rytm snu.

Dlaczego wiosną, gdy świeci słońce, powinniśmy tryskać energią, a zaczynamy odczuwać zmęczenie?

- To składowa wielu różnych rzeczy. Budzimy się po zimie, podczas której naturalne było to, że mniej się ruszaliśmy, niż w innych porach roku, stosowaliśmy inną dietę. Zimą mniej wychodzimy na zewnątrz, nie korzystamy z dobroci słońca. Często, gdy wychodzimy do pracy, jest jeszcze noc, gdy wracamy - już jest noc. Zimą nie mamy też tego bogactwa świeżych warzyw i owoców, a te, które są dostępne, nie mają tylu wartości odżywczych. Jemy wtedy zazwyczaj więcej mięsa, rzeczy tłustych, tych bardziej energetycznych, a nie tych, które nam dają wartości odżywcze. To wszystko wpływa na stan naszego organizmu i nasze samopoczucie. Czujemy rozdrażnienie, uczucie niepokoju, mamy problemy ze spaniem, bo mamy zaburzone rozpoznawanie tego, kiedy jest dzień, a kiedy noc. Jak wprowadzamy sztuczną regulację, zaburzamy naturalny proces syntezy pewnych czynników, które w mózgu odpowiadają za nastrój i dobrostan. W krajach skandynawskich, gdzie tego słońca brakuje cały rok, jest o wiele więcej przypadków zaburzeń nastroju, niż w innych krajach.

Co robić, gdy praktycznie cały czas chce się nam spać? Rano ciężko wstać z łóżka, po południu najchętniej ucinamy sobie 2-3 godzinną drzemkę.

- To może być tzw. "przesilenie wiosenne", związane z przejściem z okresu zimowego do wiosennego. Ale 2-3 godzinna drzemka to długa drzemka, może być niepokojącym objawem. Wszystko zależy od tego, jak spaliśmy w nocy. Jeśli sen był zaburzony, to dodatkowa drzemka w dzień pomoże w regeneracji. Ale taka ciągła senność może być objawem zaburzeń. Jeśli jest niezależna od jakości snu, warto udać się do specjalisty: psychiatry czy psychologa i sprawdzić, czy coś się za tym nie kryje. Takie przewlekłe zmęczenie może być spowodowane także chorobami somatycznymi. Warto skonsultować się z lekarzem rodzinnym.

Czy można jakoś naturalnie wspomagać się w walce ze zmęczeniem?

- Istotny jest wysiłek fizyczny. Niestety, ponad 70 proc. Polaków spędza czas głównie przed telewizorem. Tymczasem regularny ruch jest bardzo ważny. Można w tym celu np. "sprawić sobie psa". On powoduje, że mamy określony harmonogram wychodzenia z domu. Jak już ruszymy się z miejsca na krótko, łatwiej będzie zdecydować się na dłuższy spacer. Niestety, tylko kilkanaście procent społeczeństwa podejmuje zimą aktywność fizyczną, i to głównie, aby stracić zbędną masę ciała.

Ważne jest też uzupełnianie niedoborów witamin i mikroelementów poprzez odpowiednią dietę. Możemy wspomóc się np. tabletkami zawierającymi suplementy m.in. magnezu, ale trzeba pamiętać, że nie można przesadzać z ich ilością.
Po zimie korzystajmy ze świeżych warzyw i owoców.

Czy warto stosować preparaty z żeń-szeniem?

- To popularna metoda wspomagania. Ale trzeba pamiętać, że nie udowodniono skuteczności żeń-szenia w problemach z nastrojem. Wiadomo jednak, że pomaga uwolnić energię, którą mamy w organizmie, i to z niej wtedy korzystamy.

A tzw. mała czarna?

- To też popularny sposób na dodanie sobie energii. W kawie są związki, które uwalniają naszą dodatkową energię, pomagają ją wydatkować. Ale nam jej nie dodają. Dlatego niektórym potrzeba tej kawy coraz więcej. A gdy przesadzamy z jej ilością, mogą być potrzebne już preparaty nasenne. Do tego możemy mieć poczucie rozdrażnienia, niepokoju.

Czy przy problemach ze spaniem warto sięgać po leki ?
- Polacy bardzo często sięgają po leki uspokajające i relaksacyjne, tzw. benzodiazepiny. Wszystkie mają komponenty działające nasennie, przeciwlękowo, miorelaksacyjnie (usuwają napięcie mięśni), przeciwdrgawkowo. W latach 70-tych to były jedne z najczęściej zażywanych substancji na świecie. Niestety, są one uzależniające i nie mogą być stosowane dłużej niż kilka tygodni, nawet z przerwami.

Czy Polacy często sięgają po alkohol, aby się wyciszyć na noc?

- Niestety, dosyć często, gdy czują rozdrażnienie, niepokój, trudno im zasnąć. Sięgają po alkohol po to, aby ten sen był lepszy. Niestety, ten sen jest początkowo bardzo mocny, ale krótszy, nie osiąga się fizjologicznych faz snu, przez co jest niepełnowartościowy, nie osiąga się pełnej regeneracji.

Czy warto swoje problemy z pracy przynosić do domu?

- Jak ktoś ma tę umiejętność odseparowania życia zawodowego od prywatnego, to zawsze będzie działać na jego plus. Ale to niełatwe. Bo nawet jak odcinamy się od tych problemów, to ich tłumienie może wyzwolić pewne reakcje. Stajemy się nerwowi, bardziej podatni na stresy. Dzielenie się z kimś problemami rozkłada te emocje. I ta druga osoba może pomóc nam ten stres zredukować.

Jak rozpoznać, czy zmiany nastroju to typowe przesilenie wiosenne czy już choroba?

- Warto wiedzieć, czy mamy do czynienia z chwilowymi zaburzeniami nastroju, czy z chorobą taką jak depresja czy dystymia (tzw. mała depresja).
Depresja nie jest to zazwyczaj stan nagły, chyba że jest jakiś dodatkowy stres, który wyzwoli ten epizod. Ważne jest też określenie podatności na te zaburzenia, jeśli np. w rodzinie występuje choroba dwubiegunowa czy epizody depresyjne. Ale jeśli oprócz rozdrażnienia, uczucia niepokoju, problemów ze spaniem dochodzi do obniżenie poczucia własnej wartości, negatywna ocena własnej osoby, poczucie, że nie chce się żyć, wręcz myśli samobójcze, to na pewno nie jest to przesilenie wiosenne, ale epizod depresji. Wtedy trzeba zwrócić się po pomoc do specjalisty.

Czy dzieci mogą odczuwać przesilenie wiosenne?

- Raczej są mniej podatne na tego typu zjawiska, co nie znaczy, że nie mogą one wystąpić. Zdarza się to jednak znacznie rzadziej niż u dorosłych. Ta podatność, zwłaszcza w okresie dorastania, może być jednak większa, szczególnie jeśli np. ktoś w rodzinie cierpi na depresję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna