Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma budowlana zapowiedziała duże zwolnienia. Strach w Polbudzie

(peż, azda)
sxc.hu
Początkowo władze spółki zapowiedziały, że pracę może stracić nawet 140 osób. Później szefostwo firmy stwierdziło, że liczba ta może być mniejsza - mówi Beata Dawidziuk, dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Bielsku Podlaskim. O ile, nie wiadomo. Załoga Polbudu liczy prawie 230 pracowników.

- Nie dostaliśmy wypłat za luty. Nie wiemy, kiedy będą za marzec i co w ogóle stanie się z firmą - skarży się pracownik Polbudu. Nie chce podawać nazwiska.
Nie tylko on boi się o przyszłość.

- Nie mamy kasy i nie mamy wiele do roboty - dodają zdesperowani pracownicy. - Część ludzi objęły zwolnienia grupowe, a pozostałych władze firmy chyba próbują wziąć na przeczekanie. Że nie wytrzymamy i będziemy się zwalniać, rezygnując z odpraw. Nikt z nami nie rozmawia. Podobno ma być wprowadzany jakiś program naprawczy.

Faktycznie, Polbud zgłosił pod koniec marca w białostockim sądzie zamiar wprowadzenia programu naprawczego. W tym tygodniu sąd oceni, czy spółka ma jeszcze szansę poprawić swoją sytuację finansową. Z drugiej strony wpłynął bowiem wniosek jednego z wierzycieli o ogłoszenie upadłości przedsiębiorstwa, ale jego zasadność także musi być sprawdzona.

Polbud to firma z Bielska Podlaskiego, która reklamuje się ponad 60-letnim doświadczeniem. Ostatnio głośno jest jednak o karach, które spółka musi zapłacić za opóźnienia w budowie Parku Naukowo-Technologicznego w Białymstoku. To aż 15 mln zł. Ponadto Polbud przegrał w sądzie sprawę o odszkodowanie za spóźnienia przy realizacji inwestycji w szpitalu wojewódzkim w Białymstoku. Do zapłaty ma około 500 tys. zł. Opóźnienia są też przy budowie Białostockiego Centrum Onkologii, ale w tym przypadku zarząd województwa przedłużył termin zakończenia prac do końca roku.

Nie wiadomo, jak sytuację Polbudu ocenia jego szefostwo firmy, ponieważ nasze wielokrotne próby skontaktowania się z wiceprezes firmy Grażyną Tarasiuk (prezesa nie ma w firmie od lutego) okazały się bezskuteczne.

Jednak pracownicy w ubiegłym tygodniu przychodzili do pracy i produkcja - przynajmniej w jakimś zakresie - trwała.
- Jeszcze parę miesięcy temu nic nie wskazywało, że będzie źle - mówi nam jeden z nich. - Polbud planował nawet budowę hali, w której miały powstawać małe elektrownie wiatrowe. Zawsze 10. dnia miesiąca była wypłata, ale w lutym okazało się, że firma nie ma pieniędzy.

- Według informacji, które do nas dotarły, zaległe pensje mamy otrzymać po tym, jak do Polbudu wpłyną pieniądze od kontrahentów - dodaje inny.
PUP w Bielsku Podlaskim, który został powiadomiony o planowanych zwolnieniach grupowych w Polbudzie, przygotowuje pomoc dla tych, którzy stracą pracę w firmie. Na razie zostały zarejestrowane dwie takie osoby, ale wkrótce może ich być dużo więcej.

- W razie potrzeby mogą liczyć na szybszą rejestrację oraz pomoc w postaci szkoleń, a nawet wsparcie finansowe - wymienia Beata Dawidziuk, dyrektorka PUP.
Dodaje, że branża budowlana jest w Bielsku dość rozbudowana. Cały czas można znaleźć oferty pracy, a wkrótce powinno być ich więcej, gdyż rozpoczyna się sezon budowlany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna