Janówka. Mieszkańcy domagają się odszkodowań. Winnych jak nie było, tak nie ma

Petycje w tej sprawie wystosowali do wykonawców obwodnic Augustowa i Bargłowa Kościelnego. - Na potrzeby tych inwestycji wożone jest kruszywo z pobliskich żwirowni - precyzuje Barbara Łada, jedna z poszkodowanych właścicieli posesji.
Ludzie oczekują, że sprawa zostanie załatwiona do końca tego miesiąca. Jeśli nie, podejmą kolejne działania.

- Na pewno nie będziemy siedzieć cicho - zapowiadają zainteresowani. - Nie zamierzamy ponosić kosztów cudzej inwestycji.

Zarządca zabrał znaki

Przez Janówkę przebiega droga wojewódzka. Dwa lata temu jej zarządca zdemontował znaki ograniczające ciężar aut, które mogą poruszać się po tej trasie. Zbiegło się to w czasie z budową dwóch obwodnic - augustowskiej oraz Bargłowa Kościelnego.
- To nie przypadek - mówią ludzie. - Ze znajdujących się dookoła wsi żwirowni dostarczany jest na obie inwestycje żwir.

Dodają, że ciężarówki niejednokrotnie są przeładowane. To, a także duże natężenie ruchu doprowadziło do sytuacji, że na ścianach budynków, które znajdują się blisko jezdni pojawiły się liczne pęknięcia. Zainteresowani, z prośbą o pomoc zwrócili się do zarządcy drogi, ale ten nie poczuwa się do winy. Twierdzi, że znaki ograniczające tonaż powinny być zdemontowane już dawno, ponieważ na tej kategorii drogach mogą jeździć także cięższe pojazdy. Jednocześnie sugeruje, by ludzie skierowali swoje roszczenia do firm, które budują drogi. I tak się stało. Kilka dni temu mieszkańcy wystąpili do spółek z prośbą o powołanie rzeczoznawcy, który oszacuje powstałe straty. Dokument ten będzie podstawą do dalszych roszczeń.

- Na pewno nie zrezygnujemy z odszkodowań - zapewniają. - Jeśli będzie trzeba, pójdziemy do sądu.

Winnych nie ma

Obwodnicę Bargłowa Kościelnego buduje warszawska spółka PORR. Pracownicy jej biura prasowego pytani o możliwość wypłaty rekompensat dla właścicieli posesji w Janówce odesłali nas do kierownika budowy.

- Nie jestem decyzyjny w sprawach finansowych - zauważa Ryszard Marchało z PORR.
Natomiast Krzysztof Kozioł, rzecznik prasowy Budimeksu który buduje augustowską obwodnicę niedawno informował nas, że samochody nie należą do spółki, a w takiej sytuacji trudno oczekiwać, by pokrywała jakiekolwiek koszty naprawy domów. Wczoraj ponowiliśmy pytanie, na które nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Do tematu będziemy wracać.