Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Kramnicz rozpoczął kampanię na koszt podatników

Helena Wysocka [email protected]
Prokuratorskie postępowania w sprawie Jana Kramnicza zakończyły się kilka miesięcy temu. Dlaczego dopiero teraz wydaje oświadczenia? Przypuszczalnie będzie ponownie ubiegał się o fotel wójta.
Prokuratorskie postępowania w sprawie Jana Kramnicza zakończyły się kilka miesięcy temu. Dlaczego dopiero teraz wydaje oświadczenia? Przypuszczalnie będzie ponownie ubiegał się o fotel wójta. Archiwum
Jestem długotrwale opluwany i dręczony - twierdzi Jan Kramnicz, wójt Gib.

Oświadczenie tej treści pracownicy gminy dostarczyli do jej mieszkańców. Dlaczego wójt prowadzi kampanię przedwyborczą na koszt podatników? - Nie będę się tłumaczył - kwituje pytania.

Afera w gminie

60-letni Kramnicz (z wykształcenia geodeta) rządzi Gibami od 23 lat. W minionym roku gmina znalazła się na pierwszych stronach ogólnopolskich gazet. Ale nie za sprawą potężnej inwestycji, która przysporzyłaby biednemu jak mysz kościelna samorządowi pieniędzy, czy nowych miejsc pracy, ale zarzutów stawianych włodarzowi. Jedna z kobiet twierdziła bowiem, że ją wykorzystał.

Sprawą zajęły się prokuratura oraz sejneński sąd. Śledczy sprawdzali zarzuty stawiane przez kobietę, a Temida - prywatny akt oskarżenia. Wójt zapewniał bowiem, że jest szkalowany i na drodze sądowej chciał bronić dobrego imienia. Jedna i druga sprawa została zakończona polubownie. Zarówno kobieta, jak i włodarz wycofali swoje oskarżenia. Gdy zapytaliśmy Kramnicza, dlaczego odstąpił od ścigania osoby, która fałszywie go oskarża, rzucił słuchawką. Niedawno mieszkańcy Gib opowiadali nam, że opluwająca wójta kobieta miała otrzymać sporą pomoc socjalną od gminy.

Pokłosiem sprawy dotyczącej wykorzystania było kolejne prokuratorskie postępowanie, które miało wyjaśnić, czy Kramnicz poświadczył nieprawdę w dokumentach. Chodziło o zatrudnienie osoby na innym stanowisku, niż przewidywało skierowanie z "pośredniaka". Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone.

Prasa go opluwa?

Kilka dni temu Kramnicz wystosował oświadczenie, w którym napisał, że jest bezzasadnie nękany i przedstawiany w złym świetle. Wójt twierdzi, że opluwa go prasa bulwarowa, a w szczególności Gazeta Współczesna, która "powołuje się na przecieki z prokuratury".
- Jest to zdecydowana nagonka polityczna ze względu na moje poglądy - zapewnia Kramnicz.

Jakie one są, nie precyzuje. W ostatnich wyborach kandydował ze Stowarzyszenia Sołtysów Powiatu Sejneńskiego. Deklarował, że nie należy do żadnej partii.
Wójt uprzedza mieszkańców, że im bliżej wyborów, tym bardziej będzie opluwany i dyskryminowany. - Chodzi tu wyłącznie o przejęcie władzy - dodaje.

Chcieliśmy uspokoić włodarza, że nie mamy takich zamiarów. Pytaliśmy też, czym kierował się wydając oświadczenie i kolportując je na koszt mieszkańców gminy. Jan Kramnicz odpisał: Nie czuję się winny i nie będę się tłumaczył.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna