Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia okradł Jagę z finału! (wideo)

Miłosz Karbowski,Mariusz Klimaszewski [email protected]
A. Zgiet
Straty z Białegostoku oraz dwa kompromitujące błędy sędziego Szymona Marciniaka pozbawiały Jagę awansu do finału Pucharu Polski.

Po pierwszej połowie wyjazdowego spotkania z Zawiszą podopieczni Michała Probierza odrobili połowę strat poniesionych w stolicy Podlasia. Od 23. minuty, po strzale Adama Dźwigały, który skorzystał z błędu Andre Micaela, prowadzili 1:0. Nasi piłkarze powinni mieć jeszcze jedną doskonałą sytuację do zdobycia bramki. Sędzia Marciniak nie zobaczył jednak ewidentnego faulu Hermesa na Nice Dzalamidze w polu karnym Zawiszy. Zamiast pokazać na jedenasty metr, wyciągnął żółty kartonik karząc piłkarza Jagiellonii za rzekome symulowanie przewinienia. Była to 36. minuta spotkania, a Marciniak znajdował się dosłownie kilka metrów od miejsca faulu.

Żółto-czerwoni przez pierwsze 45 minut spotkania mieli przewagę. Grali najlepszy mecz odkąd na trenerską ławkę Jagiellonii wrócił Probierz. Byli agresywniejsi, częściej przebywali na połowie przeciwnika. Raz też Zawiszę uratowała poprzeczka, po tym jak dośrodkował w pole karne gospodarzy Filip Modelski.

Trzeba jednak dodać, że i gospodarze mieli swoje szanse. Wynikały one bardziej z błędów naszych piłkarzy niż starań zawodników trenera Ryszarda Tarasiewicza. Po jednej z pomyłek Ugo Ukaha niemal na czystą pozycję wyszedł Vahan Gevorgyan. Po jego strzale piłka na szczęście zatrzymała się na słupku bramki strzeżonej przez Jakuba Słowika, który wczoraj zastąpił Krzysztofa Barana.

Ostatnie pół godziny meczu, choć nie powalało pięknem, to było pełne emocji. Zaczęło się od kolejnego grubego błędu Marciniaka. Wybijający piłkę z własnego pola karnego Hermes zrobił fatalny kiks. Futbolówka uderzyła najpierw w jego jedną, potem drugą rękę. Arbitra nikt nie zasłaniał, a "11“ była jeszcze bardziej ewidentna niż w pierwszej połowie. Ale gwizdek milczał. Zupełnie obiektywnie można stwierdzić, że trudno o większą, sędziowską nieudolność.

Marciniak wypaczył wynik meczu, ale białostoczanie i tak byli w stanie wczoraj wywalczyć awans. Jaga coraz bardziej naciskała. Cofnięty Zawisza nie stwarzałby w ogóle sytuacji, gdyby nie pomagali mu w tym sami białostoczanie. Niedokładny Ukah tym razem podał do Piotra Petasza a ten kąśliwie uderzył z 25 metrów. Słowik źle łapał piłkę, na szczęście ta wyszła na róg. Potem, po wybiciu Popchadze w kierunku własnego pola karnego, do piłki dopadł Kamil Drygas i huknął nad poprzeczką.

Gra toczyła się jednak głównie na połowie gospodarzy. Dużo ożywienia wniósł Mateusz Piątkowski, który w 56. minucie zastąpił niewidocznego Balaja. W 74. minucie strzelał głową, obok słupka. W końcówce po dłuższym przestoju, przebudził się Quintana. Najpierw niecelnie strzelił 20 metrów. Po chwili natomiast idealnie dośrodkował na głowę Piątkowskiego. Niepilnowany napastnik Jagi z linii pola bramkowego strzelił głową... 4 metry obok. Zaraz poszła kontra bydgoszczan, Luis Carlos zagrał prostopadle do Jorge Kadu, a ten przymierzył w długi róg. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i Słowik był bezradny. W doliczonym czasie gry jeszcze raz próbował Piątkowski, a dobijał Rafał Grzyb. Oba strzały wybronił Wojciech Kaczmarek. Po takim remisie, który oznacza porażkę w półfinale, pozostał wielki niedosyt.

Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok 1:1 (0:1).
Bramki: 0:1 - Dźwigała 23, 1:1 - Kadu 86.
Zawisza: Wojciech Kaczmarek - Igor Lewczuk, Łukasz Nawotczyński, André Micael, Sebastian Ziajka - Jakub Wójcicki, Hermes, Kamil Drygas, Piotr Petasz, Luís Carlos (90+3 Sebastian Dudek) - Vahan Gevorgyan (79 Jorge Kadu).
Jagiellonia: Jakub Słowik - Filip Modelski, Ugochukwu Ukah, Martin Baran, Giorgi Popchadze - Michał Pazdan, Rafał Grzyb - Daniel Quintana, Adam Dźwigała (69 Dawid Plizga), Nika Dzalamidze (80 Maciej Gajos) - Bekim Balaj (56 Mateusz Piątkowski).
Żółte kartki: Dzalamidze, Pazdan, Modelski (Jagiellonia).
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 1000.
Wynik pierwszego meczu: 2:0 dla Zawiszy. Awans: Zawisza.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna