Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dubowo. Komu służy ten próg? To wyrzucanie pieniędzy w błoto!

hel
archiwum
Część mieszkańców Dubowa jest przeciwna konstrukcji zamontowanej na drodze.

Mieszkańcy podsuwalskiego Dubowa dziwią się, że na przebiegającej przez wieś drodze został zamontowany próg zwalniający.

- Takiej głupoty, to ja dawno nie widziałem - mówi wprost jeden z właścicieli posesji. - Droga jest wąziutka i tak nikt na niej się nie rozpędzał. Po co rozrzucać te pieniądze na lewo i prawo. Lepiej dziury w jezdniach połatać.

Tomasz Drejer, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach mówi, ze próg został zamontowany na wniosek sołtysa.
- Byliśmy temu przeciwni, ale wielokrotnie o to zabiegał - mówi dyrektor. - Ostatecznie uznaliśmy, że lepiej wie, co potrzeba we wsi.

Przebiegająca przez Dubowo droga ma zaledwie 5 metrów szerokości. W 2006 roku została wyasfaltowana.

- Nikt nie kładł na niej żadnych przeszkód - opowiada jeden z rolników. - Zresztą, nie było takiej potrzeby. Ruch na tej trasie jest niewielki, a kierowcy nie rozpędzają się, bo nie ma takiej możliwości. Trzeba uważać, czy nic nie nadjeżdża z naprzeciwka, by w porę zjechać na pobocze.

Sytuacja zmieniła się we wrześniu ubiegłego roku. Drogowcy ułożyli na trasie próg zwalniający. Kierowcy mówią, że z tego powodu tylko niszczą sobie samochody.
- Komu to potrzebne? - pytają. - Jakby nie było na co wyrzucać pieniędzy.
Tym bardziej, że jest to teren zabudowany i obowiązują ustawowe ograniczenia prędkości. Oponenci progu zauważają, że nawet jeśli jakiś pirat drogowy się pojawiał, to policja szybko go namierzała i studziła chęć naciskania pedału gazu.

- We wsi nie było żadnych wypadków - zapewniają. - A argumenty, że na przystanku autobusowym gromadzą się dzieci są niedorzeczne. Ktoś po prostu chciał się wykazać i tyle. Szkoda, że za publiczne pieniądze.

Dyr. Drejer mówi, że próg - póki co - nie będzie demontowany. Ale m.in. ta historia spowodowała, że prezydent miasta określił nowe zasady przy montażu nowych "leżących policjantów".

- Nie wystarczy wniosek sołtysa, czy jednej osoby - wyjaśnia dyrektor. - Trzeba będzie dostarczyć do urzędu zgodę na montaż progu podpisaną przez wszystkich mieszkańców ulicy, czy wsi. A szczególnie tych, którzy mieszkają w pobliżu miejsca, gdzie tego typu rozwiązanie ma być zastosowane.

Rozmówca dodaje, że z powodu progów już niejednokrotnie dochodziło do różnego rodzaju konfliktów. Np. na ulicy Powstańców Wielkopolskich w Suwałkach właściciel posesji, przy której był "policjant" skarżył się na nadmierny hałas. Po wielu interwencjach, próg został zdemontowany, a na drodze zbudowano wyniesienie, które jest znacznie mniej uciążliwe.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna