Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Rybakowicz wciąż bez kary. W Sejmie się nie spieszą

(tom)
Adam Rybakowicz podczas akcji w Białymstoku
Adam Rybakowicz podczas akcji w Białymstoku Andrzej Zgiet
Ponad dwa miesiące sejmowa kancelaria trzymała dokumenty dotyczące wniosku o ukaranie posła Twojego Ruchu Adama Rybakowicza. Wciąż więc nie wiadomo, kiedy ta bulwersująca sprawa doczeka się finału.

Od incydentu na bydgoskiej starówce minęło już pół roku. A. Rybakowicz, przypomnijmy, został przyłapany na oddawaniu moczu w miejscu publicznym. Kiedy policjanci poprosili go o okazanie dokumentu tożsamości, wyciągnął legitymację poselską. Funkcjonariusze musieli odstąpić od dalszej interwencji ze względu na chroniący parlamentarzystę immunitet.

Zaraz po tym, jak sprawa ujrzała światło dzienne, Rybakowicz obiecał, że podda się karze. Wcześniej miał zrzec się immunitetu. Okazało się, że nie jest to takie proste. W każdym przypadku trzeba przejść skomplikowaną procedurę. Najpierw całą dokumentację sporządza policja. Kieruje to do swojej komendy głównej, a ta przesyła do marszałka Sejmu. W przypadku Rybakowicza stało się to 9 grudnia ub.r. Minęły kolejne dwa miesiące zanim wnioskiem zajęła się poselska komisja regulaminowa. Zaakceptowała zrzeczenie się immunitetu. To postępowanie w Sejmie kończy.

Sprawa Rybakowicza się przeciąga

Bydgoska policja, która w tym przypadku będzie występowała o ukaranie Rybakowicza do sądu, wciąż jednak materiałów z Warszawy nie otrzymała. Powód? Przeleżały na czyimś biurko aż do minionego poniedziałku. Wtedy wysłano je do Prokuratury Generalnej. Zanim dotrą do Bydgoszczy, zapewne kilka tygodni jeszcze minie.

Dodajmy, że gdyby na sikaniu w miejscu publicznym przyłapano zwykłego obywatela, zapłaciłby wynoszący około 100 zł mandat i byłoby po sprawie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna