Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwalska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Po protestach mieszkańców spółdzielnia zmienia regulamin rozliczania ciepła

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Spotkania zainicjowane przez grupę niezadowolonych mieszkańców cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Ludzie niemal do ostatniego miejsca wypełnili m.in. aulę PWSZ. W spotkaniach brali udział przede wszystkim przeciwnicy rozliczania energii cieplnej na podstawie podzielników.
Spotkania zainicjowane przez grupę niezadowolonych mieszkańców cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Ludzie niemal do ostatniego miejsca wypełnili m.in. aulę PWSZ. W spotkaniach brali udział przede wszystkim przeciwnicy rozliczania energii cieplnej na podstawie podzielników.
Podzielników zdejmować nie będą.

Część mieszkańców może zapłacić za ogrzewanie więcej. Dlatego, że do rachunku doliczone zostanie ciepło z nieopomiarowanych rur.

W Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej rozpoczęły się konsultacje nowego regulaminu opłat za ogrzewanie. To skutek ubiegłorocznego protestu części lokatorów.

Sypały się mocne słowa

W SSM mieszkają ponad 22 tysiące ludzi. Problemy zaczęły się, gdy lokatorzy dostali rozliczenie za poprzedni sezon grzewczy. 70 proc. otrzymało nawet zwroty., tzn. wpłacane przez cały rok zaliczki okazały się wyższe niż faktyczne zużycie. Ale pozostali musieli dopłacać. W niektórych przypadkach były to poważne, przekraczające 1 tys. zł kwoty.
Niezadowoleni lokatorzy skrzyknęli się i zaczęli organizować spotkania ze spółdzielczymi władzami. Zakwestionowali cały praktycznie system rozliczeń kosztów ogrzewania obowiązujący w suwalskiej spółdzielni.

Opiera się on na podzielnikach ciepła. Znajdują się na większości kaloryferów. Mierzą jednak nie faktyczne zużycie, jak liczniki na wodę, lecz procentowy udział mieszkania w zużyciu ciepła przez dany blok. Z reguły jest jednak tak, że jeśli ktoś nie ma przez całą zimę kaloryferów ustawionych na ma-ksymalne wartości, dopłacać nie musi. Należy też pamiętać o przestrzeganiu kilku podstawowych zasad. Jedna z nich jest taka, że nie można otwierać okna przy rozgrzanych kaloryferach. Inna, by nie zawieszać ich wypranymi ubraniami. Bo wówczas wskazania podzielników natychmiast stają się większe.

Lokatorzy mogą także rozliczać się w inny sposób - od powierzchni mieszkania. Wówczas wszyscy płacą taką samą stawkę podstawową pomnożoną przez liczbę metrów. Warunek jest jeden - na taki sposób rozliczania musi zgodzić się na piśmie 51 proc. mieszkańców danej nieruchomości. W zasobach SSM znajduje się ponad 160 budynków. Rozliczanie od powierzchni obowiązuje tylko w kilku z nich. Pojawiały się wprawdzie inicjatywy mieszkańców różnych nieruchomości, by taki system wprowadzić, ale zwykle nie udawało się zebrać wystarczającego poparcia.

Protestujący mieszkańcy zakwestionowali przede wszystkim same podzielniki. Twierdzili, że są one za mało precyzyjne i niezbyt sprawiedliwe. Prowadzą też do pogorszenia się stanu całych budynków. Niektórzy lokatorzy tak bowiem oszczędzają, że w ich mieszkaniach zaczyna pojawiać się wilgoć i grzyb.

Ludzie proponowali więc, by każdy rozliczał się tak, jak mu wygodnie - albo według wskazań podzielników, albo według metrażu - bez dodatkowych wymagań, jak zgoda ponad połowy lokatorów danej nieruchomości.

Władze spółdzielni się temu przeciwstawiły. Twierdziły bowiem, że tego typu system narobi dużego zamieszania, a stracą na tym ci, którzy pozostaną przy podzielnikach.
Zebrania były bardzo burzliwe. Sypały się mocne słowa. Inicjatorów protestu nie przekonywały argumenty spółdzielczych władz, że rozliczanie ciepła za pośrednictwem podzielników jest zgodne z unijnymi wytycznymi, bo zachęca do oszczędzania energii. A jak twierdził dr Andrzej Mroczkowski, jeden z najlepszych specjalistów w tej dziedzinie w kraju, w blokach, które przechodzą na rozliczanie od powierzchni, zużycie ciepła zwykle znacznie wzrasta.

- Ci, którzy płacili najmniej, będą otrzymywali więc wyższe rachunki - tłumaczył. - Ludzi najbiedniejszych może nie być na to stać.

Na spotkania ze spółdzielczymi władzami przychodziły przede wszystkim osoby niezadowolone z obowiązującego systemu.
- Nie chcemy podzielników - krzyczyli ludzie.

Kiedy okazało się, że nikt nikogo nie przekonał i każda strona pozostała przy swoim stanowisku, inicjatorzy protestu zapowiedzieli, że będą zbierać podpisy pod wnioskiem o odwołanie spółdzielczej rady nadzorczej. Ta akcja rzeczywiście się zaczęła. Prawdopodobnie jednak odpowiedniej liczby podpisów nie udało się zebrać, bo żaden wniosek w tej kwestii do SSM nie wpłynął.

Kontrole w łazienkach

Spotkania z mieszkańcami zmobilizowały jednak spółdzielcze władze do dokładnego przeanalizowania całego problemu. Efektem tego jest zmieniony regulamin.

Jak mówi wiceprezes Józef Kimera, najważniejsza zmiana dotyczy ogrzewania łazienek oraz, w niektórych przypadkach, korytarzy. Znajdują się tam rury, którymi płynie ciepło. Do tej pory wliczone to było w tzw. koszty stałe. Teraz nastąpi jednak zmiana. Chodzi o to, że część najbardziej oszczędnych lokatorów wykorzystuje nieopomiarowane rury jako główne źródło ogrzewania. Drzwi do łazienki są otwarte cały czas, natomiast kaloryfery, na których wiszą podzielniki, ludzie zakręcają. W takich sytuacjach okazuje się często, że zużycie ciepła w mieszkaniu wynosi zero. Bo tak pokazują podzielniki. Zerowych rachunków już teraz nie będzie. Zużycie ciepła z nieopomiarowanych rur zostanie oszacowane na podstawie maksymalnych wskazań trzech podzielników w danym bloku.

Wcześniej jednak spółdzielnia dokona inwentaryzacji tego typu elementów w każdym mieszkaniu. Przy okazji sprawdzone zostanie to, czy lokatorzy nie poinstalowali sobie w łazienkach dodatkowych grzejników, albo np. ogrzewania podłogowego. A ten problem mieszkańcy podczas zebrań również przywoływali.

Druga istotna zmiana dotyczy tych, którzy rezygnują z podzielników i z góry zgadzają się na płacenie wyższej stawki. Do tej pory stawka ta była podwójna. Teraz będzie liczona na podstawie trzech maksymalnych wskazań podzielników.

Wbrew zapowiedziom, spółdzielcze władze nie zdecydowały się na zmianę proporcji kosztów stałych do zmiennych. Obecnie wynoszą one 50 do 50.
- I tak, przynajmniej na razie, zostanie - mówi wiceprezes Kimera. - Nie chcieliśmy wprowadzać dodatkowego zamieszania. Rozliczanie energii cieplnej z łazienek i korytarzy to już poważna zmiana.

Trzeba się pospieszyć

Konsultacje nowego regulaminu potrwają do końca kwietnia. Swoje uwagi członkowie spółdzielni mogą przesyłać drogą elektroniczną na adres [email protected] lub pocztą (Suwalska Spółdzielnia Mieszkaniowa, 16-400 Suwałki, ul. Korczaka 2 A, z dopiskiem "konsultacje regulaminu").

Sprawa będzie też omawiana na przewidzianym na czerwiec walnym zgromadzeniu. Ostateczną decyzję podejmie rada nadzorcza spółdzielni. Regulamin ma wejść w życie od 1 lipca.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna