Funkcjonariusz - dzielnicowy jednej z podsuwalskich wsi wpadł w ręce swoich kolegów po fachu niemal dwa lata temu. Policjanci zauważyli, że kontrolował auto, ale nie odnotował tego w systemie. Ustalili więc nazwisko kierowcy, a ten przyznał, że dał mundurowemu łapówkę w wysokości 30 złotych. - Więcej przy sobie nie miałem - wyjaśniał w sądzie.
Dzielnicowy Andrzej J. przyznał się do winy i chciał dobrowolnie poddać się karze. Później zmienił zdanie. Wprawdzie nie zaprzecza, że wziął pieniądze, ale przekonuje sąd, że nie wie, jak to się stało. Wyrok w tej sprawie raz już zapadł. W czerwcu ub.r. sąd wymierzył byłemu policjantowi (w międzyczasie odszedł ze służby) karę więzienia w zawieszeniu. Uzasadniając orzeczenie podkreślił, że kwota jest niewielka, ale policjant musi świecić przykładem. A w tym przypadku tak nie było. Od orzeczenia odwołał się obrońca oskarżonego i sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia. Wyroku można się spodziewać 12 czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?