Wypusty. Na osiedlu mieszkaniowym na bloki miejsca brak

- Po co nam te bloki? - pytają. - To za małe działki na tego typu przedsięwzięcia. Niech stawiają je w centrum, albo na Lipowcu.
Potencjalny inwestor wystąpił do władz miasta z prośbą o dokonanie zmian w planie zagospodarowania przestrzennego. Teren na Wypustach, a zwłaszcza ograniczony ulicami Ruciana, Ziołowa i Miętowa przeznaczony jest bowiem pod budownictwo jednorodzinne. Tymczasem jest pomysł, by zbudować tam blok, który będzie miał najwyżej 5 kondygnacji. Wnioskodawca określił też, że budynek nie będzie wyższy niż 17 metrów.

Sprawą zajęła się komisja rozwoju rady miasta. Jej członkowie uznali, że mieszkania w Augustowie są bardzo potrzebne. Ale trzeba też szanować prywatną własność. Tym bardziej, że - jak zauważył burmistrz Kazimierz Kożuchowski - właściciele posesji mogą domagać się od samorządu zadośćuczynienia. A miasto ani nie ma pieniędzy, ani ochoty, by je na taki cel wydawać.

Ostatecznie komisja zgodziła się z wnioskiem jej przewodniczącego Marcina Koszewskiego. Radny zasugerował bowiem, by sprawę pozostawić do czasu, aż potencjalny inwestor porozumie się w sprawie budowy bloku z sąsiadami. Jeśli tak się stanie, to radni dokonają zmian w planie zagospodarowania. W przeciwnym wypadku będzie musiał znaleźć sobie inne miejsce na budowę bloku.