Kilka dni temu znalezisko zostało oficjalnie zarejestrowane w Meteoritical Bulletin. Oznacza to, że meteoryt został przebadany przez fachowców, którzy potwierdzili jego autentyczność. Wcześniej w Polsce było 21 takich przypadków.
Młody suwalczanin - z nieznanych powodów - nie chce jednak chwalić się znaleziskiem. Udało nam się dowiedzieć, że jest poszukiwaczem militariów. Z wykrywaczem metali penetruje podsuwalskie lasy. W 2008 r. niedaleko wsi Tartak (gm. Suwałki) natrafił na ważącą ponad 7 kg zardzewiałą bryłę. Myślał, że to część skorupy bomby z II wojny światowej. Przyniósł znalezisko do domu i rzucił na posesji. Zainteresował się nim ponownie dopiero po paru latach - oczyścił i przeciął. Zauważył wówczas, że z całą pewnością nie jest to część starej bomby.
Fragment meteorytu trafił najpierw do prof. Łukasza Karwowskiego, jednego z najlepszych polskich specjalistów w tej dziedzinie, a następnie został szczegółowo zbadany w Stanach Zjednoczonych. Nazwę nadano zgodnie z obowiązującą zasadą - od miejsca, gdzie meteoryt został znaleziony.
Większość meteorytu znalazca już sprzedał. Za ile - nie wiadomo.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?