Dlatego władze miasta szukają możliwości sfinansowania przedsięwzięcia "ze środków zewnętrznych". Taką możliwość daje Unia Europejska lecz aby skorzystać z unijnej kasy powierzchnia wysypiska musi mieć 5 ha. Kolneńskie wysypisko ma ok. 1,5 ha.
- W podobnej sytuacji są inne samorządy, więc podpisaliśmy wstępne porozumienie, aby wspólnie wystąpić o tę dotację - tłumaczy burmistrz.
Na tę chwilę zainteresowanych jest siedem samorządów, a władze Kolna zostały liderem tego przedsięwzięcia.
Wszyscy zgodnie potwierdzają, że posiadanie zamkniętego wysypiska to spora uciążliwość. Wiatr "rozrzuca" śmieci na okoliczne drogi i pola.
- Koszt usuwania tych śmieci jest duży - podkreśla włodarz. - Nawet wysokie ogrodzenie nie zapewnia czystości wokół obiektu.
Władze Kolna chcą zasypać wysypisko, a czaszę, która powstanie, wykorzystać np. na lokalizację paneli fotowoltaicznych.
- Podobne rozwiązania widziałem w Niemczech - dodaje burmistrz. - Też chcielibyśmy wydzierżawić teren po rekultywacji.
Burmistrz szacuje, że rekultywacja nieczynnego od roku wysypiska to koszt rzędu 2 mln zł.
- Razem z władzami gminy Kolno poddaliśmy rekultywacji wysypisko we wsi Górskie i to pochłonęło 1,5 mln zł - przypomina burmistrz. - Tam czasza została zalesiona, bo obiekt położony jest w lesie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?