Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwaj opozycyjni radni złożyli mandaty, ponieważ - jak twierdzą - rada nie wykonuje swoich obowiązków.

(hel)
Arkadiusz Nowalski (z lewej) i Rafał Sławiński nie chcą podpisywać się pod tym, co robi  rada.
Arkadiusz Nowalski (z lewej) i Rafał Sławiński nie chcą podpisywać się pod tym, co robi rada.
Nie chcą podpisywać się pod tym, co robi władza.

- Koalicja rządząca uniemożliwia opozycji realną kontrolę tego, co dzieje się w mieście - dodaje Arkadiusz Nowalski. - A ja nie chcę być radnym na 50, czy 30 procent.

Andrzej Mocarski, przewodniczący Rady Miejskiej w Sejnach mówi, że demokracja polega właśnie na tym, że większość decyduje.
- Nie może być tak, że każdy wniosek uważającego się za najmądrzejszego radnego musi być przyjęty, bo on tak chce - dodaje Mocarski
Opozycję stanowili radni z klubu 'Przyjazne Sejny", czyli Arkadiusz Nowalski i Rafał Sławiński. Ten ostatni mówi, że nie może sygnować swoją osobą działań miasta, w których nie bierze udziału.

- Przykładów, że byliśmy pomijani można byłoby mnożyć - dodaje rozmówca. - Uważam, że burmistrz podejmuje niekorzystne dla miasta decyzje i nie konsultuje ich z radnymi.

Przykład? Niedawno do drzwi miejskiego ratusza pukał potencjalny inwestor. Chciał, jak mówi Sławiński, zakupić działkę od miasta i prowadzić na niej działalność gospodarczą, która przyniosłaby samorządowi korzyści w postaci podatku. A mieszkańcy mieliby miejsca pracy.
- Burmistrz nie poinformował nas o tym i nie podjął jeszcze żadnej decyzji - dodaje rozmówca. - Takie działanie, w mojej ocenie, jest niedopuszczalne. Nie mogę z tym się godzić.

Arkadiusz Nowalski natomiast wytyka włodarzom to, że część przyjętych uchwał w ogóle nie jest wykonana. - Radni działają pozornie, głosuje nad projektami uchwał, których nie czytają - uważa. - Nie chcę uczestniczyć w takim przedstawieniu.

Nowalski ma pretensję do koalicji także o to, że nie został zaangażowany do pracy w komisji rewizyjnej. Kandydatura radnego była zgłaszana dwukrotnie, ale większość była jej przeciwna. Z tego powodu w komisji wciąż jest wakat. - To oczywiste, że koalicjanci obawiali się mojej dociekliwości - uważa zainteresowany. - Nie chcieli, bym miał dostęp do dokumentów i ujawniał to, co jest niewygodne.

Rozmówca przypomina, jak w minionej kadencji radni odwołali z funkcji przewodniczącego komisji opozycyjnego Andrzeja Szturgulewskiego, który domagał się wyjaśnienia wielu podejmowanych przez władze decyzji. Uchwała uzasadniona była tym, że radny szkodzi miastu.
Andrzej Mocarski mówi, że skład komisji będzie uzupełniony, jeśli klub zgłosi innego kandydata. A dlaczego radni nie chcą Nowalskiego?
- Każdy głosuje zgodnie ze swoim sumieniem - kwituje pytania.

Kiedy sejneńska rada przyjmie rezygnację przedstawicieli opozycji, jeszcze nie wiadomo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna