Policjanci znaleźli 279 min przeciwpiechotnych z okresu II wojny światowej. Leżały w ziemi w okolicach Pisanicy.
Skoczki do rażenia piechoty
Ełccy kryminalni mieli informacje, że w lesie pod Pisanicą znajdują się niewybuchy z okresu II wojny światowej. We wtorek nad ranem policjant z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego znalazł tam blisko 300 min przeciwpiechotnych, tzw. skoczków.
Zabezpieczeniem i neutralizacją materiałów wybuchowych zajęli się saperzy z jednostki wojskowej w Orzyszu.
Tego typu miny zaczęto produkować w Niemczech w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Wojska hitlerowskie wykorzystywały je podczas II wojny światowej.
W momencie, gdy na minę stanął żołnierz, mały ładunek wybuchowy wyrzucał ją na wysokość od 0,9 do 1,5 metra nad ziemię. Dopiero po chwili eksplodował główny ładunek, a obłożony był żeliwnymi kulkami, kawałkami drutu albo pociskami pistoletowymi. Zadaniem skoczka było rażenie żołnierzy piechoty na otwartym terenie.
Granaty w trzcinach i przy szkole
Ełccy policjanci często mają do czynienia z takimi znaleziskami. Od maja w związku ze znalezieniem niewybuchów interweniowali już siedem razy.
Funkcjonariusze znaleźli między innymi dziesięć granatów zaczepnych, które leżały w trzcinowisku na brzegu jeziora w miejscowości Krzywe w gminie Prostki czy granat z zapalnikiem, który został wykopany w czasie prac ziemnych w sąsiedztwie szkoły podstawowej w Borzymach.
Mogą wybuchnąć po wielu latach
Podczas leśnych spacerów można natknąć się na pozostałości II wojny światowej - najczęściej to niewypały i niewybuchy. Niewybuchy to pociski, granaty, bomby lub ładunki, których nie użyto, a niewypały to naboje, które nie zostały odpalone, bo miały usterkę albo zacięła się broń.
Ale stykamy się też z innymi rodzajami materiałów niebezpiecznych - to wszelkiego rodzaju urządzenia i materiały, które mają właściwości łatwopalne, żrące albo trujące i grożą niebezpieczeństwem przy manipulowaniu lub zetknięciu się z powietrzem albo wysoką temperaturą.
- Wśród nich wyróżniamy przedmioty pochodzenia wojskowego, przemysłowego, lub własnej konstrukcji, zawierające materiały wybuchowe, które grożą niebezpieczeństwem przy niewłaściwym obchodzeniu się z nimi. Materiały wybuchowe wykorzystane w technice wojskowej są odporne na działanie różnych czynników, przez co nie tracą swych właściwości wybuchowych zachowując długotrwałą zdatność do użycia - opowiada podinsp. Waldemar Niemczuk ze Sztabu Policji Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Policjanci przypominają, że przedmiotów niebezpiecznych nie można odkopywać, dotykać, podnosić ani przenosić, uderzać, rozbijać, rzucać, podgrzewać (np. wrzucać do ogniska) ani manipulować nimi.
Tylko w ub.r. policjanci minerzy-pirotechnicy z Warmii i Mazur interweniowali 599 razy. Od 2004 do 2009 r. w naszym regionie znaleziono i zneutralizowano 78 tys. 622 przedmioty wybuchowe i niebezpieczne. Wśród nich najwięcej było różnego rodzaju amunicji (63 tys. 872), a także pociski artyleryjskie i granaty moździerzowe (12 tys. 371), granaty ręczne i przeciwpancerne (1612), miny przeciwpancerne i przeciwpiechotne (574) oraz bomby lotnicze (193).
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?